Światło Taboru - 24 II 2013

19 lut 2013
ks. Stanisław Groń SJ
 

2. Niedziela Wielkiego Postu
Ewangelia: Łk 9, 28-36

Na górze Tabor Jezus nie zagwarantował długiego pobytu wybranym apostołom: Piotrowi, Janowi i Jakubowi; mimo że zaprowadził ich w miejsce, gdzie nie odczuwali ciężaru życia, to jednak chwila ta szybko minęła. Zeszli z góry, a Jezus wezwał ich do czuwania z Nim w czasie Jego udręki i panowania księcia ciemności.

Doświadczeniem wielu ludzi jest, że po chwilach radosnych, spokojnych, kiedy wydaje się, że człowiekowi jest już dobrze, przychodzi czas zniechęcenia, bezsiły, a nadzieje rozbijają się o realia twardej rzeczywistości. Wtedy trzeba umieć trwać przy Jezusie, nawet jeśli Jego oblicze wydaje się nam mało pociągające. Trzeba umieć powiedzieć: Tak, znam tego Człowieka! To ten sam Jezus z góry Tabor i z Kalwarii. Zejście z Góry Przemienienia to dramat dla wielu ludzi zanurzonych w gąszczu spraw życia codziennego. Ale tak musi być! Od kontemplowania Jezusa przechodzi się do zwykłych zajęć, do monotonnego rozkładu prac i dnia. Na powrót doświadcza się „ciężaru” innych ludzi i ich trudnych w stosunku do nas zachowań. Mając w pamięci doświadczenie Taboru, powinniśmy wytrwale przeciwstawiać: światło – ciemności, wielkość – miernocie, świętość – grzeszności, wspaniałomyślność – małostkowości, przebaczenie – zawziętości, szczerość – hipokryzji, czystość intencji – ciemnym machinacjom, miłość – nienawiści, zainteresowanie – obojętności.

Mówiliśmy już tyle razy: Dobrze Panie, że jestem przy Tobie, że doświadczam Twej bliskości i że tak koi mnie rozmowa z Tobą. Z pewnością odkryliśmy, że światło Jezusa Przemienionego jest po to, abyśmy najzwyklejszym rzeczom i sprawom nadawali blask, jakiego przedtem nigdy nie miały.

 

Przeczytaj także

ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Biel SJ
ks. Artur Wenner SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Artur Wenner SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Stanisław Biel SJ

Warto odwiedzić