Czuwajmy nad naszym sercem

17 mar 2024
Papież Franciszek
 

Dzisiaj chciałbym dokonać wprowadzenia do cyklu katechez na temat wad i cnót. Możemy zacząć od samego początku Biblii, gdzie Księga Rodzaju w opowiadaniu o pierwszych rodzicach przedstawia dynamikę zła i pokusy.

Pomyślmy o raju na ziemi. W idyllicznym obrazie ogrodu Eden pojawia się postać, która staje się symbolem pokusy: wąż - postać zwodząca. Wąż jest zwierzęciem podstępnym, porusza się powoli, pełzając po ziemi; czasem nawet nie zauważa się jego obecności. Jest cichy, ponieważ udaje mu się dobrze wtopić w otoczenie. A to jest przede wszystkim niebezpieczne.

Kiedy zaczyna rozmawiać z Adamem i Ewą, ukazuje, że jest również pomysłowy i sprawny w argumentacji. Zaczyna tak, jak to się robi w przypadku złych plotek, od złośliwego pytania: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? (Rdz 3, 1). Zdanie to jest kłamliwe: Bóg rzeczywiście dał mężczyźnie i kobiecie wszystkie owoce ogrodu, z wyjątkiem tych z określonego drzewa: drzewa poznania dobra i zła. Zakaz ten nie chce zabraniać człowiekowi korzystania z rozumu, jak jest to czasami błędnie interpretowane, lecz jest miarą mądrości. Jakby chciał powiedzieć: rozpoznaj granicę, nie czuj się panem wszystkiego, ponieważ pycha jest początkiem wszelkiego zła. W ten sposób historia ta mówi nam, że Bóg umieszcza pierwszych rodziców jako panów i stróżów stworzenia, ale chce uchronić ich przed zarozumiałym poczuciem wszechmocy, czynienia siebie panami dobra i zła. To okropna pokusa, także obecnie. To najgroźniejsza pułapka dla ludzkiego serca.

Adam i Ewa nie byli w stanie oprzeć się pokusie węża. Do ich umysłów wkradła się idea niezbyt dobrego Boga, który chciał utrzymywać ich w poddaństwie, stąd upadek wszystkiego.

Poprzez te opowiadania Biblia wyjaśnia nam, że zło nie zaczyna się w człowieku w sposób spektakularny, gdy czyn jest już oczywisty, ale zło zaczyna się znacznie wcześniej, gdy człowiek zaczyna z nim igrać, rozwodząc się nad nim w wyobraźni, myślach, aż w końcu zostaje usidlony przez jego pokusy. Zabójstwo Abla nie zaczęło się od rzuconego kamienia, lecz od niechęci, jaką Kain niegodziwie żywił, sprawiając, że stała się w nim potworem. Również w tym przypadku Boża rada na nic się nie zdała.

Z diabłem - drodzy bracia i siostry – nigdy nie wolno prowadzić dialogu, nigdy nie wolno dyskutować. Jezus nigdy nie dialogował z diabłem, wypędził go. A na pustyni, podczas kuszenia, nie odpowiadał dialogiem; po prostu odpowiadał słowami Pisma Świętego, Słowem Bożym. Bądźcie czujni: diabeł jest uwodzicielem. Nigdy z nim nie dialoguj, ponieważ jest mądrzejszy od nas wszystkich i sprawi, że za to zapłacimy. Kiedy przychodzi pokusa, nigdy nie prowadź dialogu. Zamknij drzwi, zamknij okno, zamknij swoje serce. W ten sposób bronimy się przed tym uwodzeniem, ponieważ diabeł jest przebiegły i inteligentny. Usiłował kusić Jezusa cytatami biblijnymi, przedstawiając siebie jako wielkiego teologa. Bądźcie ostrożni. Z diabłem nie wolno nam rozmawiać, a z pokusą nie wolno nam wchodzić w dialog. Kiedy przychodzi pokusa, zamykamy drzwi, strzeżemy serca.

Trzeba być stróżem swojego serca. Dlatego nie rozmawiamy z diabłem. Trzeba strzec serca - jest to zalecenie, które znajdujemy u różnych ojców, świętych. A my musimy prosić o tę łaskę nauczenia się strzeżenia serca. Jest to mądrość – umiejętność strzeżenia serca. Niech Pan nam pomoże w tej pracy, bowiem ten, kto strzeże serca, strzeże skarbu. Bracia i siostry, nauczmy się strzec serca.

***

katecheza 27.12.2023

 

Warto odwiedzić