Wezwani do wdzięczności

28 lis 2016
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Podczas Nadzwyczajnego Jubileuszu Roku Miłosierdzia przypomnieliśmy sobie, że najcenniejszym z udzielonych nam darów jest sam Bóg, który daje się człowiekowi. On nadaje sens naszemu życiu, jest źródłem naszego istnienia: Chwałą Boga człowiek żywy, a życiem człowieka jest oglądanie Boga (św. Ireneusz). Dlatego w naszym sercu rodzi się pragnienie wyrażone w Psalmie: Wśród ludów będę chwalił Cię, Panie; zagram Ci wśród narodów, bo Twoja łaskawość sięga niebios, a wierność Twoja po chmury! (57, 11).

 

Łaska Bożego Miłosierdzia

Wiemy, jak wielkie jest Boże miłosierdzie, jak czułe jest Serce Ojca, o którym mówi Jezus w przypowieści o synu marnotrawnym (zob. Łk 15, 11-32). Nawet w sercu grzesznika nie umiera całkowicie pragnienie miłości: Jezus powiedział o kobiecie, która wylała na Jego nogi flakonik bardzo cennego olejku: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała (Łk 7, 47). Kontemplujmy zatem Bożą miłość, której ogniem jesteśmy wciąż rozpalani. Jezus zaprasza nas, byśmy włączyli się w nurt Jego nieustannego dziękczynienia Ojcu: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom (Mt 11, 25).

Wierzymy Ojcu, który jest źródłem wszystkich darów. Ufamy Synowi, bo w Nim wszystko otrzymaliśmy, „łaskę po łasce”, przede wszystkim łaskę odkupienia. Otwieramy nasze serca na działanie Ducha Świętego, który jest darem Miłości. On trudzi się, by każdy z nas coraz bardziej stawał się człowiekiem duchowym.

Zatem wszystko już dla nas zostało przygotowane. Chcemy oddania się, a już jesteśmy oddani. Szukamy tego, komu możemy się ofiarować, a od dawna jesteśmy przyjęci (kard. Hans Urs von Balthasar). Otwórzmy się zatem na dar zbawienia. Usuńmy nagromadzone w nas przeszkody i wejdźmy na drogę duchowego oczyszczenia. Pozwólmy Panu Bogu działać w nas. On nas obdarzył największym darem: wolnością. To właśnie od naszego wyboru, od naszej woli zależy, czy na Jego miłość odpowiemy miłością.

 

Wierność i zaufanie

Śledząc historię zbawienia, można zauważyć, jak trudno ludziom przychodzi dochować wierności Przymierzu, które Naród Wybrany zawarł z Bogiem. Prorocy często zarzucali Izraelitom niewierność, szukanie pomocy u ziemskich potęg, zamiast postawy ufnego powierzenia się Stwórcy i Panu wszechświata. Jeremiasz wyrzucał Żydom niewierność: Bo podwójne zło popełnił mój naród: opuścili Mnie, źródło żywej wody, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie utrzymują wody (Jr 2, 13). Izajasz przypominał o Bożej łasce darmo nam udzielanej: O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę – na to, co nie nasyci? (Iz 55, 1-2). Szczerze prośmy Boga o serce wdzięczne za wszystko, co od Niego otrzymaliśmy. Wyrazem naszej wdzięczności może być też Psalm 104: Błogosław, duszo moja, Pana! Niedościgłym echem tego psalmu jest pieśń Maryi Magnificat (por. Łk 1, 46-55).

Wobec Boga, który kocha każdego z nas miłością bezgraniczną, powinniśmy odpowiedzieć postawą szczerego zaufania. Jest to postawa pełna wiary, a jej dojrzałym owocem jest Boży pokój w sercu człowieka. Jak podkreśla Hans Urs von Balthasar, chrześcijańską nadzieję uskrzydla nie posiadanie, lecz bycie-posiadanym. Prężność nadaje jej myśl, że ziemia powinna odpowiadać niebu, tak jak niebo przemówiło do ziemi. Chrześcijanin chce przemienić ziemię nie własnymi siłami, lecz mocą łaski Tego, który – przemieniając wszystko – oddał za niego siebie.

Miłość jest Bożym kodem życia, który rządzi i przekazuje informacje. Jeśli słucham Jego Słowa, stopniowo ulegam przemianie i przekształceniu w Nim i przez zmartwychwstanie ciała będę uczestniczył w Jego życiu (kard. Carlo Maria Martini SJ).

W naszych przyjacielskich relacjach z Bogiem nieodzowna jest wzajemność: Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie! (Ps 33, 22). Na innym miejscu psalmista zachęca: Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał (Ps 37, 5). Powinniśmy odkryć w naszym codziennym życiu bogactwo darów otrzymanych od Boga. Zachwytu nad tajemnicą życia i postawy twórczego zadziwienia uczył niestrudzenie Jan Paweł II, który zachęcał: Zatrzymaj się, to przemijanie ma sens. Wciąż żyjemy w rytmie pragnienia i nasycenia.

 

Oczy wiary

Człowiek odnowiony w Chrystusie patrzy na świat i na dramat ludzkiej historii z perspektywy Zbawiciela. Podobnego spojrzenia na wszystko, co zostało przez Boga stworzone, uczy nas w Wyznaniach św. Augustyn: Zwróciłem się tedy do wszystkich razem rzeczy tłoczących się u wrót moich zmysłów: Powiedziałyście mi o moim Bogu, że wy Nim nie jesteście. Powiedzcie mi coś o Nim samym. Wielkim głosem zawołały: „On nas stworzył”. Moim pytaniem było samo wpatrzenie się w te rzeczy, a ich odpowiedzią – ich piękność.

Wiara w Boga Stwórcę jest ściśle powiązana z troską o stworzenie. Chrześcijanin powinien przede wszystkim otaczać szacunkiem każdego człowieka, szanować jego godność, której fundamentem jest prawda, iż został on stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Powinien darzyć szacunkiem świat stworzony, w którym jest gościem i pielgrzymem. Tutaj jest miejsce na zaangażowanie się w obronę natury bez naiwnego ulegania modzie na ekologię, jak nam przypomniał papież Franciszek w encyklice Laudato si’. Mając oczy wiary, chrześcijanin dostrzega hojność Stwórcy i piękno stworzonego świata, odkrywając w nim wciąż trudzącego się Boga.

 

Przeczytaj także

Papież Franciszek
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Stanisław Groń SJ
Papież Franciszek
Papież Franciszek
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Stanisław Groń SJ

Warto odwiedzić