Prorok walki duchowej

16 sie 2023
ks. Stanisław Łucarz SJ
 

Potem Pan ukazał mi arcykapłana Jozuego, który stał przed aniołem Pańskim, a po jego prawicy stał szatan, oskarżając go. Anioł Pański tak przemówił do szatana: „Pan zakazuje ci tego, szatanie, zakazuje ci tego Pan, który wybrał Jeruzalem”. Za 3, 1-2a

Prorok Zachariasz to jeden z proroków starotestamentalnych mniej znanych w Kościele. Bardzo rzadko pośród czytań mszalnych pojawiają się fragmenty z jego księgi. Gdy my – chrześcijanie – słyszymy to imię, kojarzymy je raczej z Zachariaszem – ojcem św. Jana Chrzciciela. Inaczej jest z naszymi „starszymi braćmi w wierze”. Dla nich imię to kojarzy się przede wszystkim właśnie z prorokiem Zachariaszem i z jego księgą, przez którą Pan Bóg przekazał im, i przekazuje także nam, bardzo ważne przesłanie.

Zacznijmy jednak od samego imienia Zachariasz, które – jak zresztą imiona wszystkich postaci biblijnych – niesie w sobie treść określającą daną osobę i jej posłannictwo. Imię Zachariasz (hebr. Zecharjah) oznacza „Pan pamięta”. Jest ono jakby echem Psalmu 105, w którym śpiewamy: Na wieki Pan pamięta o swoim przymierzu, obietnicy danej tysiącu pokoleń, o przymierzu, które zawarł z Abrahamem, przysiędze danej Izaakowi (Ps 105, 8-9). Owa pamięć Pana uwidacznia się w życiu i proroctwach Zachariasza, prorokuje on bowiem tuż po powrocie Izraela z niewoli babilońskiej, a jest to czas, kiedy Izrael się odradza, doświadczając bardzo wyraźnie owej pamięci Pana. Odrodzenie to nie dokonuje się jednak ani automatycznie, ani bez trudu. Ciężar grzechów i win z okresu sprzed niewoli i z czasu jej trwania ciągle przygniata Izraela. Wprawdzie dokonało się już jego uwolnienie zewnętrzne, ale pozostaje owo wewnętrzne - duchowe, tym trudniejsze, że jego potrzeba nie rzuca się wprost w oczy. Nie jest ono jednak dziełem samego tylko Izraela. To właśnie przez proroka Zachariasza Bóg objawia, że pamiętając o swoim ludzie, wzywa go już w pierwszych słowach jego księgi do nawrócenia: Pan był bardzo zagniewany na waszych przodków. Powiedz im więc: Tak mówi Pan Zastępów: Nawróćcie się do Mnie – wyrocznia Pana Zastępów – a Ja nawrócę się do was (Za 1, 2-3).

Jeśli nawrócenie ludu wydaje się dla nas czymś oczywistym, to na czym miałoby polegać nawrócenie Boga? Poetycką wręcz odpowiedź na to pytanie daje nam prorok Izajasz: Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel (Iz 54, 7-8). Ta Boża „krótka chwila” trwała dla Izraelitów z Królestwa Północnego 194 lata (niewola asyryjska, a potem babilońska), a dla Królestwa Południowego, które doświadczyło tylko niewoli babilońskiej – 48 lat. Boża perspektywa jest jednak zupełnie inna niż nasza, bo jak mówi Słowo Boże: Jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień (2 P 3, 8).

Po tym czasie próby i poznawania prawdy o sobie, czyli po szkole pokory, Bóg chce okazać swojemu ludowi pełnię swego miłosierdzia, potrzebuje jednak, aby ten lud się na nie otworzył. Dla ludu Starego Przymierza owo otwarcie i nawrócenie zarazem polegało na powrocie do wierności Bogu i Jego przymierzu, dla nas jest podobnie, przy czym w naszym przypadku chodzi o Nowe Przymierze – we krwi Jezusa Chrystusa, które prorok Zachariasz również pod koniec swej księgi będzie zapowiadał. Bóg odsłania swoje oblicze w wielu wizjach, jakie ma prorok Zachariasz. Dzieje się to poprzez symbole, które Zachariaszowi wyjaśnia anioł Pański, pełniący – podobnie jak w Księdze proroka Daniela – rolę tłumacza. Od tegoż anioła Zachariasz dowiaduje się w pierwszych wizjach, że Pan Bóg nie tylko przywraca Jerozolimę Izraelowi, ale że przyjdzie taki czas, kiedy będzie ona miastem, w którym mieszkać będzie niezliczona liczba ludzi i które nie będzie potrzebować murów obronnych, bo jego obrońcą będzie sam Bóg.

Szczególnie ważna jest dla nas wizja czwarta, w której Zachariasz widzi kapłana Jozuego, odzianego w brudne szaty symbolizujące jego grzechy i grzechy narodu. Stoi on przed trybunałem niebiańskim i jest oskarżany przez szatana. Do tej wizji nawiąże potem św. Jan w swej Apokalipsie, mówiąc o szatanie jako oskarżycielu, co dniem i nocą oskarża naszych braci przed Bogiem naszym (por. Ap 12, 10b). To bardzo ważne wskazanie drugiego typu zgubnej działalności złego ducha w naszym życiu duchowym. Zazwyczaj kojarzymy złego ducha z pokusami i kłamstwem. Owszem, jest to słuszne. Popełniamy jednak poważny błąd, mający przykre konsekwencje duchowe, jeśli nie postrzegamy go także jako oskarżyciela. To on bowiem chce nas wciągnąć w życie w ciągłym poczuciu winy. Może to dotykać wielu osób, które po swym nawróceniu żyją w poczuciu winy, jakby Pan Bóg nie przebaczył im ich grzechów. Jeśli mu się to udaje, ogranicza to bardzo ich możliwości świadectwa o Bożym miłosierdziu i czynienia dobra, a bywa, że je wręcz uniemożliwia.

To bardzo poważna pułapka duchowa, w której znalazł się opisywany w czwartej wizji proroka Zachariasza kapłan Jozue. W wizji tej anioł Pański tak przemówił do szatana: „Pan zakazuje ci tego, szatanie, zakazuje ci tego Pan, który wybrał Jeruzalem…”. I zwrócił się anioł do tych, którzy stali przed nim: „Zdejmijcie z niego brudne szaty!”. Do niego zaś rzekł: „Patrz – zdejmuję z ciebie twoją winę i przyodziewam cię szatą wspaniałą” (por. Za 3, 1-5). Co więcej, w wizji tej anioł Pański zapowiada, iż ześle sługę swego, któremu nadaje imię – Odrośl. To nawiązanie do bardzo dobrze nam znanego mesjańskiego proroctwa Izajasza: Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański… (Iz 11, 1-2a). Proroctwo to otwiera całą serię proroctw mesjańskich, zapowiadających zdumiewająco konkretne wydarzenia z życia przyszłego Mesjasza. Znamy je z Nowego Testamentu, bo występują w Ewangeliach jako cytaty: Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny – jedzie na osiołku, na oślątku, źrebięciu oślicy (Za 9, 9); I odważyli mi trzydzieści srebrników. Jednak Pan rzekł do mnie: „Wrzuć do skarbony [świątynnej] tę nadzwyczajną zapłatę, której w ich przekonaniu byłem godzien” (Za 11, 12-13). I to bodaj najważniejsze proroctwo Zachariasza: Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym. W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem… (Za 12, 10-11).

Niejako końcowym akordem tych proroctw jest zdanie: W owym dniu wytryśnie źródło, dostępne dla domu Dawida i dla mieszkańców Jeruzalem, na obmycia grzechu i zmazy (Za 13, 1), wskazujące na to, że ów dramat zbawienia nie kończy się bólem i płaczem, że są one tylko przygotowaniem do czegoś o wiele większego – do doświadczenia Bożego miłosierdzia, które wyleje się nie tylko na Jerozolimę i jej mieszkańców, ale także – jak nieco dalej podkreśla prorok – na wszystkie narody, które kiedyś niszczyły Jerozolimę, a teraz przybędą do niej, aby mieć udział w tym dziele Boga. Będzie to zwycięstwo w duchowej walce, która toczy się począwszy od grzechu pierwszych rodziców, zwycięstwo, którego autorem jest Mesjasz, a z Nim ci, którzy Mu zaufali.

 

Przeczytaj także

ks. Tadeusz Hajduk SJ
ks. Stanisław Biel SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ
z dzieła Diadocha, biskupa Fotyki
ks. Stanisław Łucarz SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ

Warto odwiedzić