Jezus i ja - wrzesień 2010

01 wrz 2010
Lucjan Miozga
 

Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa.

1Tes 5:23

Nieśmiertelna dusza stworzona przez Boga. Najważniejszy element naszego bytu. Ona odróżnia nas od wszystkich innych stworzeń. W chwili śmierci dusza nie ulega unicestwieniu, chociaż rozpada się ciało. Dusza żyje nadal: "A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli" (Ap 6,9). Prawda o nieśmiertelnej duszy uwrażliwia mnie na grzech własny i bliźniego. Czyni współodpowiedzialnym za jego zbawienie.

Lucjan

Troska o dusze

"Święto patronalne. W pustym kościele. Dekoracja ze świeżych kwiatów była prześliczna. - Cieszę się, że Twój ołtarz jest taki piękny. - Był jeszcze piękniejszy, gdy otaczały go pobożne dusze, tak jak dziś rano. Nie możesz tego widzieć, nie znasz bowiem wspaniałości dusz... Dusza jest to tchnienie Ducha Bożego. Nic z materii. Nawet z kwiatu. Dusza jest duchem. I ta piękność duszy wzrasta w miarę waszych starań. Jeden wysiłek, jedno pragnienie, jeden akt miłości, cierpliwości, poświęcenia się albo żalu, który tobie wydaje się niczym, natychmiast dodaje jej piękna. Podobnie jak jedno światło wzmacnia drugie, tak cnoty i zasługi wzbogacają się wzajemnie w miarę wzrostu ich liczby. Mówicie, że ciało wasze zmienia się co siedem lat. A co powiedzielibyście o przemianie waszych dusz wiernych łasce? O, gdyby każdego dnia okazywano tyle troski o duszę, ile poświęca się jej ciału! A przecież wiecie, że jest ono tylko powłoką z błota".

"Przedmiot wymagający naprawy powierza się rękom fachowca. Poddaj więc mojemu wejrzeniu swą duszę zamilkłą i znieruchomiałą. Ja naprawiam"

"Zachowaj swoją suknię bez skazy. To znaczy - bez plam dobrowolnych. Gdybyś spacerowała na wsi i jakaś jeżyna lub zielona trawa splamiłaby twoją białą suknię, byłoby do drobnostką. Ale gdybyś w niej wycinała nożyczkami dziury lub robiła atramentem ordynarne rysunki, co za niedbalstwo!... Jakie wzgardzenie pięknem. A przecież dusza to poważniejsza sprawa, ponieważ jest ona moim obrazem".

"Panie, miej litość dla dusz z mojej rodziny, które nie żyją w Twojej łasce! - Umieszczaj je często w mojej Duszy i Duszy Mej Matki. Jeśli dotknięcie mego ciała uzdrawiało ciała, czy nie sądzisz, że moja Dusza ma również tę moc zwycięską?".

"Moje barki nie są jeszcze dostatecznie obciążone, domagają się większych ciężarów. Zajmij swoje miejsce: jestem Dobrym Pasterzem. Wymień Mi dusze, które chciałabyś do Mnie przyprowadzić... Przez wzgląd na ciebie będę je usilnie przywoływał. Nie obawiaj się, że przyprowadzisz ich za wiele, oczekuję ich jeszcze więcej. A ty, otwórz na oścież swoje serce. Wejdę doń i już nie wyjdę, chyba, że sprzykrzy ci się Przyjaciel, który umarł, by cię zbawić. Gdybyś Mnie wypędziła, pozostanę u twoich drzwi".

"Wierz w to, że najzwyklejsze czynności, spełniane w intencji ratowania dusz, rzeczywiście ratują dusze. Wierz w to mocno. Trzeba w to wierzyć, ponieważ w ten sposób oddaje się cześć mojej Wszechmocy i mojej Dobroci".

Gabriela Bossis, On i ja, Wydawnictwo "Michalineum" 1992, tom I i III

 

Warto odwiedzić