Wybór stanu życia albo odpowiedniej osoby do małżeństwa staje się coraz trudniejszym zadaniem. Jest mnóstwo różnych czynników, którymi można by tłumaczyć taki stan rzeczy. Sądzę, że wiele z nich wskazuje, iż nie można z odwlekania wyboru czynić wyrzutu, deprecjonować i lekceważyć go.

– Mój dziadek budował to miasto – mawiał czasem tata, kiedy przecinali duży plac, na którym zbiegały się główne ulice lub mijali jakieś osiedle z połowy ubiegłego stulecia, ukryte teraz za drzewami. Dziś znów tak powiedział, akurat w chwili, gdy koła tramwaju zazgrzytały głośno na rozjazdach. Był 1 listopada. Jeśli mieszka się w dużym mieście, tego dnia na cmentarz najlepiej dojechać publicznym transportem.

Gdy Bóg odrzucił Saula, powołał Dawida na ich króla, o którym też dał świadectwo w słowach: „Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę”. Dz 13, 22

W naszej zabieganej, poszarpanej i powierzchownej codzienności trudno nam dojść do wyciszenia i skupienia. Nie potrafimy nieraz znaleźć czasu na odpoczynek, a co dopiero na dłuższą (np. pięciominutową) modlitwę. Jednak biografie wielu świętych pokazują, że kontemplatywny stan, a nawet mistyczne doświadczenia często były ich udziałem właśnie w tym okresie życia, gdy byli zajęci mnóstwem spraw.