Serce łagodne

25 Maj 2016
Bożena Hanusiak
 

Szczęśliwi cisi, czyli łagodni – brzmi jedno z błogosławieństw wypowiedzianych w Kazaniu na Górze. Ten, który jest cichy i pokornego Serca, sam prowadzi nas do przyjęcia tego błogosławieństwa. Uczy, jak stać się podobnym do Niego. Duch, którego On nam posyła, przekonuje nas do głębi, że cichość i pokora nie są przeżytkiem, ale drogą do szczęścia. Współczesny świat rozumie łagodność jako słabość, tymczasem w Jezusowej łagodności ukryta jest wielka moc. Piekło boi się łagodnych.

Przebywanie z Jezusem to szkoła pokornej łagodności. Zawierzenie Jego Sercu to oddanie się Miłości, aby nas kształtowała. W Boskim Sercu Jezusa nabieramy podobieństwa do naszego Mistrza. Wyzbywamy się pragnienia dominacji, szukania swego, które powoduje w nas wewnętrzny hałas i nas obciąża.

Dzięki miłości Serca Jezusowego dokonuje się w nas przeobrażenie: nie mamy już upodobania w tym co krzykliwe, głośne, nie szukamy uznania w oczach świata. Nie sądzimy siebie samych ani też innych ludzi, bo łagodniejemy... Nie znaczy to, że stajemy się ślepi. Miłość Jezusa wyostrza nasze spojrzenie, stawia w prawdzie wobec siebie i bliźnich, ale daje też nową optykę. Uwolnieni od złości, patrzymy w sposób łagodny na siebie i na tych, którzy ranią lub grzeszą na naszych oczach. Nie odpłacamy złem za zło. Błogosławimy tym, którzy nam złorzeczą. Ratujemy ich modlitwą. Tak czynił Jezus, i On nas do tego uzdalnia.

Łagodny Baranek uczy nas stawać się łagodnymi w każdej sytuacji naszego życia. Jego delikatna miłość, która leczy nasze poranione serca, sprawia, że stajemy się gotowi przebaczać krzywdzicielom. Zażyła więź z Nim prowadzi do tego, że wyzbywamy się najmniejszego gniewu. Dostrzegając własne pęknięcia i brak łagodności, upokarzamy się przed Nim. Na kolanach wyznajemy Mu swoje winy, żałując za nie, a On czyni nas łagodnymi. Pragniemy, aby On usuwał z nas wszelki brak podobieństwa do Niego, wszelką złość.

Pozwól się przemieniać Miłości. Zachwyć się łagodnym Barankiem, który przybijany do krzyża nie otworzył ust swoich... Zachwyć się Miłością, która ocala i osłania największego grzesznika. Przebywaj z Tym, który jest cichy i pokornego Serca – ukrytym w niepozornej Hostii. Rozmawiaj z Nim. Nieustannie powierzaj Mu swoje serce. Przebaczaj. Upokarzaj się przed Jezusem. Spowiadaj się szczerze i żałuj za każdą złość, za każdy odruch wyższości i braku pokory, a staniesz się do Niego podobny.

Nie lękaj się, że świat cię odrzuci, bo twój Pan cię zapewnia, że cisi, czyli łagodni na własność posiądą ziemię. Wierz Jemu, nie światu! Świat Go odrzucił i nieustannie odrzuca. Ale to On jest Królem – łagodnym, dobrym, najlepszym... Do Niego należy wszechświat. On jest Początkiem i Końcem. On jest Panem – jedynym Panem. Zaufaj więc Mu bez granic i pragnij stać się łagodnym jak On. Z prostotą dziecka powierzaj się Maryi – najłagodniejszej ze stworzeń, aby Ona cię wciąż prowadziła do spotkania z Jego miłością i jako twa Matka kształtowała w tobie człowieka pełnego cichości i pokory.

 

Przeczytaj także

Gabriel-Maria Fulconis
Dominik Mark SJ
Serce czyste
Bożena Hanusiak
s. Bożena Maria Hanusiak
Bożena Hanusiak
ks. Stanisław Łucarz SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ
Bożena Hanusiak

Warto odwiedzić