Wpatrzeni w Jezusa - 12 III 2017

11 mar 2017
ks. Artur Wenner SJ
 

2. Niedziela Wielkiego Postu;
Ewangelia: Mt 17, 1-9

Jezus na górze Tabor przemienia się wobec wybranych uczniów. Przyzwyczajeni do widzenia Go w zwykły, doczesny sposób, teraz widzą Go w majestacie.

Odsłania się przed nimi piękno Jego tajemnicy. Góra Tabor może być symbolem naszej modlitwy, na której poznajemy Boga w pełniejszy, duchowy sposób. Modlitwa zanim stanie się mówieniem do Boga, jest najpierw słuchaniem i patrzeniem, tak jak to czynili trzej Apostołowie w naszej scenie: Piotr, Jan i Jakub. Bóg z obłoku mówiący o swym upodobaniu, miłości do Syna wzywa uczniów: Jego słuchajcie. Mamy więc najpierw czytać, rozważać słowa i czyny Jezusa i mamy nimi żyć. A Jezus rozmawia z Mojżeszem i Eliaszem, którzy reprezentują Stary Testament: Prawo i Proroków. Aby poznać lepiej Jezusa, aby Go lepiej rozumieć, trzeba zagłębić się w to słowo, które przygotowuje na przyjście Jezusa, słowo Starego Testamentu. Czy umiem się zatrzymać, aby wpatrywać się oblicze Jezusa i poznawać Go coraz bardziej?

Na początku może być trudno modlić się słowem Bożym, ale z czasem przynosi to wiele wewnętrznej radości i siły, rodzi w nas pokój i wycisza. To są owoce Ducha Świętego, który na modlitwie nam się udziela. Apostołowie mówią: Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Są zadowoleni i chcą jak najdłużej zatrzymać to piękne doświadczenie: Postawimy tu trzy namioty. Ale Jezus nie pozwala im się zatrzymać. Trzeba zejść z Góry Przemienienia i wejść w codzienne życie. Nie wolno traktować modlitwy jako ucieczki od życia. Po modlitwie trzeba wrócić do swych rodzin, miejsca pracy, do codziennego życia. Wracamy jednak do naszej codzienności, jako ludzie przemienieni, nosimy w sercu żywe wspomnienie tego, co widzieliśmy na Taborze. Nosimy w sercu skarb: poznanie Boga i Jego miłości, która nie przeminie. Jaki związek ma moja modlitwa z codziennym życiem, z mymi obowiązkami i zadaniami?

 

Warto odwiedzić