Nowe przykazanie - 15 V 2022

15 Maj 2022
ks. Stanisław Groń SJ
 

5. Niedziela Wielkanocna;
Ewangelia według św. Jana 13, 31-33a. 34-35

Mowa pożegnalna Jezusa w Ewangelii Janowej miała miejsce w Wieczerniku podczas ostatniej wieczerzy paschalnej, poprzedzającej Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie.

Była i jest wyrazem miłości Jezusa do uczniów i do wszystkich ludzi i wciąż aktualnym przesłaniem skierowanym przez Zbawiciela do świata. W tej mowie Pan Jezus streścił sens swojego posłannictwa, w którym najważniejszym elementem jest miłość bratnia.

Podkreślmy, że Jezus wypowiedział te słowa po ujawnieniu zdrady Judasza. Widzimy tu więc kontrast między ciemnością grzechu sprzeniewierzenia się ucznia a chwałą Bożą dzięki poświęceniu się Jezusa dla naszego zbawienia. W słowach Mistrza brzmi wielka delikatność i troskliwość: Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale – jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię – dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Jezus przewiduje, że wkrótce będzie cierpiał, a uczniowie doznają prześladowań i męczeństwa dopiero później, gdy dzięki Duchowi Świętemu umocnią się w wierze i nabiorą odwagi głoszenia Jego dobrej nowiny. Wtedy natrafią na sprzeciw wrogów Ewangelii.

Jezus użył wobec Apostołów serdecznego określenia „dzieci”, w ten sposób potraktował ich jako swoją najbliższą rodzinę. Do takiego postępowania zachęca też Jezus swoich uczniów. Oni również powinni w każdym człowieku widzieć swojego brata. Wyraził to w słowach: Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie  miłowali. Najważniejsza w miłości jest wzajemność, dzięki której tworzy się wspólnota, i ona jest istotą Kościoła jako jednego mistycznego organizmu, którego głową jest sam Chrystus.

Nowość tego przykazania, danego nam przez Jezusa, polega na tym, że wzorem miłości jest sam Chrystus. Mamy miłować innych tak, jak Chrystus nas umiłował. Dzięki takiej miłości Chrystus staje się obecny we wspólnocie uczniów, o czym świadczy tekst: Bo gdzie są dwaj albo  trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich (Mt 18, 20). Wyraża to pieśń kościelna: Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego.

W przeddzień swojego odejścia ze świata Jezus zostawił w testamencie nowe przykazanie, którego miarą jest Jego miłość, posuwająca się aż do całkowitego daru z siebie samego. Wyrażenie: tak, jak Ja was umiłowałem wskazuje na miłość Jezusa nie tylko jako na wzorzec do naśladowania, ale jako na źródło i fundament miłości wzajemnej i braterskiej. To nie jest przykazanie wykute na kamiennych tablicach jak Dekalog, ale ma być ono wpisane w ludzkie serce stworzone do kochania. Jest to przykazanie nowe w stosunku do Prawa danego przez Mojżesza. Żydzi bowiem ograniczali miłość do współziomków i była ona interesowna, mierzona korzyścią. Nie wykluczała ona takich postaw jak: zemsta, przemoc, obojętność. Natomiast miłość w ujęciu ewangelicznym jest powszechna, rozciąga się nawet na nieprzyjaciół, potrafi przebaczać i odpowiadać dobrem za zło. Na takim fundamencie można budować pokój w świecie. Miłość, jaką nakazuje Chrystus, posuwa się aż do ofiarowania siebie za braci i możliwa jest tylko wtedy, gdy uczniowie będą ściśle zjednoczeni z Jezusem i z sobą nawzajem.

Tego rodzaju miłość ma charakter misyjny, apostolski, bo nie wystarczy głosić słowo Boże, lecz trzeba je potwierdzić czynami. Jak po owocach poznaje się drzewo, tak prawdę religii poznaje się po dziełach miłości. Stwierdził to sam Pan Jezus w słowach: Nie każdy, który mówi Mi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie (Mt 7, 21). W każdym czasie, w historii Kościoła świadectwo dobroczynności chrześcijan i miłości wzajemnej jest najskuteczniejszym narzędziem głoszenia nauki Chrystusa.

 

Przeczytaj także

ks. Stanisław Groń SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
ks. Bogdan Długosz SJ
Animatorka Barbara Cendlewska
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ

Warto odwiedzić