Wsłuchiwać się w Jezusowe słowo - 17 VII 2022
16. Niedziela zwykła;
Ewangelia według św. Łukasza 10, 38-42
Święty Łukasz opisuje w swej Ewangelii dwie sceny przyjęcia Jezusa: w domu faryzeuszów (Łk 7, 36 nn;14,1 nn) oraz w domu grzeszników (Łk 5,27 nn;19,1 nn).
U tych pierwszych spotkał się z krytyką i chłodem, a przez drugich został przyjęty z radością. Jezus chętnie też korzystał z gościny w domu Marty i Marii, gdy wraz z uczniami zmierzał do Jerozolimy.
Biblia często stosuje do ludzi określenie: oblubieniec, oblubienica. Bóg liczy na to, że miłowani przez Niego przyjmą Go do siebie, odwzajemniając Jego miłość całym swoim sercem. To samo odnosi się do Jezusa jako Syna Bożego.
Gościna w domu sióstr Marty i Marii to piękny obraz więzi człowieka z Bogiem. I tak Izrael, Jerozolima i każdy człowiek, wszyscy są zaproszeni na ucztę Pana, ale nie każdy odpowiada na to zaproszenie. Istnieje też sytuacja odwrotna: Bóg wprasza się w gościnę: Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli ktoś posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną ( Ap 3, 20). Tak odpowiedziała Marta, która jako pani domu udzielała gościny Jezusowi i przyjmowała Go pod swój dach z radością. Miała ona też młodszą siostrę Marię, która okazała Jezusowi większe zainteresowanie niż Marta, gdy usiadła u Jego stóp i zasłuchana chłonęła to, co mówił. Marta jest w tym opowiadaniu symbolem tej części Izraela, który zajęty był wieloma sprawami, jak sądził ważnymi i miłymi Bogu, gorliwie przestrzegając 613 przykazań, aby przygotować się na spotkanie z Nim. Niestety ta część Izraela nie zauważyła tego, że Bóg wcielony już przyszedł! Natomiast młodsza siostra Maria symbolizuje drugą część Izraela, która poznała nawiedzenie swego Pana i odłożyła na bok wszelkie codzienne zajęcia, prace i posługi, by skupić się na obecności Oblubieńca. Usiadła więc u stóp Jezusa i słuchała Jego nauki, i w ten sposób z „uczennicy Prawa” stała się „uczennicą Jezusa”. On odpowiedział na tęsknotę jej serca.
Maria, siostra Marty i Łazarza, jest tą samą osobą, która w Betanii według Ewangelii św. Jana (12, 3) namaściła Jezusowi stopy drogim olejkiem. Teraz oczy Marii wpatrzone w Jezusa radują się Jego miłym wyglądem, a zasłuchane jej uszy chłoną każde Jego słowo. Zapominając o wszystkim dokoła, cieszy się Jego bliskością, nie zważając na cierpkie uwagi skierowane do Jezusa przez zapracowaną Martę. Obecność Jezusa jest dla Marii okazją do radosnego z Nim przebywania, tymczasem dla jej siostry pobyt Jezusa w jej domu oznacza trud usługiwania i wysiłek krzątaniny. Nic dziwnego, że chce oderwać siostrę od „marnowania” czasu spędzanego przy Jezusie i zaangażować ją do tak ważnych jej zdaniem obowiązków domowych. Ale Jezus bierze Marię w obronę twierdząc, że obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona. Ona dobrze czyni, słuchając Go i w ten sposób oddając Mu szacunek. Pilne słuchanie Mistrza jest wyrazem jej miłości i odpowiedzią na Jego miłość.
To opowiadanie poucza nas, że uczeń Jezusa nie powinien skupiać się na zbytniej aktywności, chociaż koniecznej i ważnej, ale ważniejszą sprawą jest uważne słuchanie Jego nauki. Słowo Boże jest pierwszym darem Ojca skierowanym do wszystkich Jego dzieci. Z niego ma dopiero wynikać działanie. Dlatego, gdy nawróceni Grecy domagali się od Apostołów zajęcia się biednymi z ich rodzin, usłyszeli odpowiedź: Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły (Dz 6, 2). W Starym Testamencie czytamy także: Bóg żywił cię manną, (…) bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana (Pwt 8, 3). Biblia nakazuje też słuchać głosu Boga we wszystkim (…) z całego swego serca i z całej swej duszy (Pwt 30, 3).
Naśladujmy Marię w jej zasłuchaniu w Jezusową naukę i prośmy Pana, aby nam okazał swoją wolę, byśmy potrafili zrozumieć i wybrać tę „dobrą część, która nam nie będzie odebrana”.