Świadectwa

 

List zza krat

08 lut 2015
Arkadiusz

Na wstępie pragnę wszystkich serdecznie pozdrowić, a zarazem podziękować Wam za Wasze dobre serca wypełnione miłością i chęcią pomocy, której doświadczam, będąc tutaj, w zakładzie karnym. Łaska Pana, która spływa na mnie, napełnia moje serce miłością, wiarą i nadzieją na lepsze jutro. Bóg uczy, że kiedy zaufa się Mu całym sercem i zapragnie się żyć wyłącznie dla Niego z dala od grzechu, On nam pomoże, abyśmy wiernie trwali w prawdzie i kroczyli Jego ścieżkami.

Z potrzeby serca

03 wrz 2014
Krystyna

Przygotowując się na pielgrzymkę do Rzymu na kanonizację dwóch papieży, robię ostatnie zakupy. Po drodze spotykam księdza z mojej parafii i proszę go o kapłańskie błogosławieństwo. To błogosławieństwo towarzyszy mi przez cały czas.

Nie muszę szukać daleko

01 sie 2014
Alicja Wojtczak

Chciałabym opowiedzieć o tym, jak wygląda moja przyjaźń z Bogiem, o tym, jak wkracza On w moje codzienne życie, bo Bóg zawsze jest blisko, a ja spotykam Go wszędzie.

Duchowa walka

21 mar 2014
Alicja Wojtczak

Wciąż o coś walczymy, mówiąc inaczej – staramy się, zabiegamy o różne rzeczy: o lepszą pracę, mieszkanie, wykształcenie; o siebie, by mieć piękną figurę i dobrą kondycję, zdrowie; o innych: zwłaszcza o dzieci, by dobrze się odżywiały, były ładnie ubrane, zdrowe, bezpieczne, kochane… To wszystko jest dobre, nawet bardzo. Ale czy wystarczające? Czy zastanawiamy się czasem, czy jest coś nadrzędnego, NAJWAŻNIEJSZEGO w życiu, o co zawsze trzeba będzie walczyć, dokładać starań, by to osiągnąć? Czy jest jakieś źródło, początek wyżej wymienionych wymagań, które porządkuje wszystkie inne?

To On mnie wezwał

24 lut 2014
Kajetan Rajski

W lutym 1983 r. s. Rut pożegnała Polskę i wraz z czterema siostrami wyruszyła do Kenii. Dziś wspólnota felicjanek w tym afrykańskim państwie rozrosła się do prawie 70 zakonnic.

Bóg tak chciał

13 lut 2014
kleryk Dominik

Jak to jest z tym powołaniem? Dlaczego młody człowiek przygotowuje się do kapłaństwa? Jak to się stało, że odpowiedział na Boże wezwanie?

Za przyczyną Rozalii

01 sty 2014
Janina i Marek

Żyliśmy w Wałbrzychu w bardzo ciężkich warunkach mieszkaniowych. Mąż zmarł po ciężkiej chorobie nowotworowej, a ja na skutek ciągłych libacji sąsiadów mieszkających nad nami i częstym zalewaniu nam mieszkania zachorowałam na błędnik.

Za przyczyną Rozalii

01 sty 2014
czcicielka

Mając 28 lat, ciężko zachorowałam. Miałam wysoką temperaturę. Lekarze nie potrafili zdiagnozować choroby, dawali lekarstwa na „chybił trafił”. Nic nie pomagało. Moja mama zaś modliła się (odprawiała nowennę) o moje zdrowie za wstawiennictwem S.B. Rozalii Celakówny.

Za przyczyną Rozalii

01 sty 2014
Iwona

Mam 42 lata. Pracuję w banku. Staram się postępować uczciwie, a więc informować klientów o ich prawach. Pomijając szczegóły, właśnie z tego powodu zaczęłam mieć coraz więcej nieprzyjemności, aż w końcu dano mi do zrozumienia, że moje postępowanie może zakończyć się zwolnieniem.

Panie, Ty jesteś światłością mej duszy

20 paź 2013
Jolanta

W dzisiejszych czasach panuje wielki chaos w świecie, w mediach i w nas, ludziach, którzy traktowani jesteśmy według tego, do jakiej grupy konsumentów się zaliczamy. Panuje kult sukcesu, sławy i pieniędzy, władzy, młodości i szybkiego seksu. Podstawowe prawa człowieka zapisane przez Boga w sercu każdego z ludzi są kwestionowane, wręcz odrzucane, postrzegane jako przesąd lub fanatyzm religijny. Pod przykryciem politycznej poprawności lansuje się nowe, modne obyczaje. Każe się podporządkować zawrotnemu tempu życia i od małego dziecka zaprawia się do tzw. wyścigu szczurów.

Strony