Serce Jezusa włócznią przebite

07 cze 2020
ks. Tadeusz Chromik SJ
 

Przyzwyczajenie i rutyna często sprawiają, iż określenie: Serce Jezusa, włócznią przebite nie dziwi nas i nie wzrusza. A przecież kryje się tutaj zdumiewająca tajemnica. Zapytajmy: dlaczego to Serce Jezusa zostało włócznią przebite, a nie serce sprawcy zła - grzesznika? Z jakiej racji konał na krzyżu niewinny Baranek Boży, a nie człowiek winowajca? Co skłoniło Boga wszechmocnego do tak niezwykłego zaangażowania się w los grzesznej ludzkości?

Na te wszystkie pytania jest jedna odpowiedź: Miłość! Tak, jedynie odwieczną miłością Stwórcy można uzasadnić bolesne konanie Syna Człowieczego! Apostoł głosi: gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska (Rz 5, 20). Z wiarą i pokorą przyjmijmy tajemnicę bezgranicznej miłości Boga Ojca, objawionej w przebitym Sercu Jezusa.

 

 

Serce Boga - sercem otwartym

Udajmy się na Kalwarię. Bądźmy świadkami tego, co się tam wydarzyło zaraz po oddaniu przez Jezusa Bogu Ojcu swego Ducha. Jan Ewangelista skupia się na tajemnicy przebicia Serca Jezusa. Widać, że bardzo mu zależało na tym, by dotarła do wszystkich pokoleń chrześcijan tajemnica, która została nam objawiona w zranionym Sercu Pana.

Apostoł tak opowiada o tym wydarzeniu: Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni. Tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli (J 19, 32-34).

Odkrywamy tu najgłębszą tajemnicę więzi między Bogiem i człowiekiem. Przez grzech myśmy tę więź zerwali, ale Bóg Ojciec - przez ofiarę swego Syna - na nowo związał nas z Sobą i przez to ocalił od wiecznej zagłady. Przebite Serce Pana oraz krew i woda, wypływające z Jego boku, świadczą o tym, że Bóg Ojciec ukochał nas ponad życie swego Syna. On w swej nieskończonej mądrości chciał, by Jezus za cenę swego życia stał się naszym Odkupicielem.

Zapewne tę tajemnicę wiary będziemy kontemplować przez całą wieczność, oddając cześć Jezusowi, który w swym przebitym Sercu objawił nam bezgraniczne miłosierdzie Ojca. Jego Serce dla każdego jest otwarte i pragnie przygarnąć do siebie nawet najbardziej zniewolonego grzechem człowieka. Czyż nie należy się wszechmocnemu Stwórcy chwała i cześć, i uwielbienie za wielkie rzeczy, które nam uczynił i nieustannie czyni przez naszego Pana i Odkupiciela?

Zachęta do kontemplacji

Święty Jan zachęca wiernych, by odkrywali miłość Boga Ojca w swych sercach i kontemplowali ją: Zobaczcie, jak wielką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest (1 J 3, 1-2). Świadomość dziecięctwa Bożego wyzwala w nas pragnienie bycia jak najbliżej Jezusa. W wierze spotykamy się z Nim realnie już tu na ziemi, chociaż dokonuje się to pod osłoną sakramentów. Dopiero w wieczności będziemy oglądać Pana twarzą w twarz. Po tamtej stronie odkryjemy, jak wielką miłością Boga byliśmy otoczeni w naszej drodze do Ojca. Dzięki naszej faktycznej łączności z Jezusem może On poprzez nas kochać bliźnich.

Zaiste, wielka jest tajemnica miłosierdzia Bożego! Kontemplujmy ją i sercem przylgnijmy do zranionego Serca Jezusa. Dziękujmy Ojcu za to, że przez ofiarę Jezusa pojednał nas z Sobą. Ufnie przylgnijmy do naszego Zbawcy. Uwielbiajmy Jezusa za misterium miłości, objawionej w całym Jego życiu, a szczególnie w bolesnej męce. Prośmy, by Duch Święty uczynił nasze serca podobne do Serca Jezusa oraz by udzielał nam mocy do umiłowania nade wszystko naszego Boga Ojca.

Przed tajemnicą miłości Stwórcy trzeba nam ugiąć nie tylko kolana, ale przede wszystkim umysł i serce. W postawie pokory adorujmy zbawczy zamysł Boga. Kościół w Wigilię Paschalną, pełen zachwytu i zdumienia nad hojnością Stwórcy, jaka ogarnia całą ludzką rodzinę, wyśpiewuje Exultet - swój hymn wdzięczności:

O, jak przedziwna łaskawość Twej dobroci dla nas!
O, jak niepojęta jest Twoja miłość:
aby wykupić niewolnika, wydałeś na śmierć swego Syna.
O, zaiste konieczny był grzech Adama,
który został zgładzony śmiercią Chrystusa!
O, szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel!

Żaden ludzki geniusz nie zdoła zgłębić tajemnicy tak hojnej i wręcz rozrzutnej miłości Pana. Zapewne w domu naszego Ojca zostanie nam dana łaska kontemplacji tej tajemnicy. Przez całą wieczność będziemy dziękować i błogosławić Trójcę Świętą za Jej decyzję, by nas wyrwać z krainy ciemności i przenieść do krainy Bożego światła. Źródłem zaś naszego szczęścia będzie uczestnictwo w życiu i chwale Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Ze św. Janem Pawłem II kontemplujmy Serce Jezusa

Papież w rozważaniu na Anioł Pański (30 VII 1989) wyjaśniał: W przebitym Sercu kontemplujemy synowskie posłuszeństwo Jezusa, który otrzymaną od Ojca misję odważnie spełnia aż do końca, oraz podziwiamy Jego braterską miłość do ludzi, których do końca umiłował - aż do najwyższej ofiary z siebie. Przebite Serce Jezusa jest znakiem pełni owej miłości, wertykalnej i horyzontalnej, jak ramiona krzyża.

Przebite Serce jest także symbolem nowego życia danego ludziom w Duchu Świętym i w sakramentach. Gdy jeden z żołnierzy przebił włócznią bok Chrystusa, natychmiast wypłynęła krew i woda. Cios włóczni świadczy o prawdziwej śmierci Chrystusa. Naprawdę umarł, tak jak naprawdę się narodził i jak naprawdę zmartwychwstanie we własnym ciele (...). Z przebitego włócznią boku Chrystusa trysnął strumień wody, która miała ugasić pragnienie nowego Ludu Bożego. Ten strumień jest darem Ducha Świętego, który ożywia w nas życie Boże. Wreszcie, z przebitego Serca Chrystusa rodzi się Kościół (...). Kościół tworzą: woda i krew - Chrzest i Eucharystia - tryskające z przebitego boku.

Obok krzyża, pisze Ewangelista, stała Matka Jezusa. Zobaczywszy wodę i krew - krew z Jej krwi - tryskające z otwartego Serca, zrozumiała, że krew Jej Syna została przelana dla naszego zbawienia. Wtedy pojęła do końca sens słów, które Syn skierował do Niej chwilę przedtem: Niewiasto, oto syn Twój. Oddawał w Jej matczyną opiekę Kościół zrodzony z przebitego Serca. Prośmy Maryję o to, byśmy prowadzeni przez Nią, mogli coraz obficiej czerpać ze źródeł łaski, które wypływają z przebitego Serca Chrystusa.

 

Psalm 34

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.

Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy,
ale Pan go ze wszystkich wybawia.

On czuwa nad każdą jego kością
i żadna z nich nie zostanie złamana.

Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się doń ucieka.

ks. Tadeusz Chromik SJ
„Serce Jezusa. Rozważania” (fragment)

 

Przeczytaj także

Warto odwiedzić