Nie szemrajcie! - 8 VIII 2021

10 sie 2021
ks. Stanisław Biel SJ
 

19. Niedziela zwykła;
Ewangelia według św. Jana 6, 41-51

Nauczanie Jezusa nie zawsze spotykało się z poklaskiem i uznaniem ze strony rodaków. Zachwytom ludu, o którym często wspominają Ewangeliści, towarzyszyło na przemian niezrozumienie i odrzucenie.

Podobnie było w Kafarnaum. Zachowanie jego mieszkańców przypomina postawę Nazaretańczyków. Początkowo reagują słuchaniem, zadziwieniem, otwarciem na nowość, chęcią dialogu. Gdy Jezus przechodzi do trudniejszych tematów związanych z Eucharystią, zaczynają się „schody”.

Główną wątpliwość stanowi rutyna, przyzwyczajenie i znajomość Jezusa. Mieszkańcy Kafarnaum znają Go. Znają również Jego Rodziców. Nie mogą zrozumieć jak taki człowiek, jeden z nich, może nazywać siebie chlebem życia i powoływać na koneksje z Bogiem Ojcem. Słowa Jezusa uderzają w ich ambicje i przyzwyczajenia, schematy; rodzą zazdrość i zawiść. Dlaczego ktoś ma być lepszy niż oni? Dlaczego Bóg miałby wybrać Jezusa?

Przyzwyczajenie i rutyna jest wrogiem numer jeden w życiu duchowym. Rodzi postawę letniości, przeciętności, hamuje dynamizm i rozwój, sprawia, że gubi się bojaźń Boża i świadomość sacrum.

W odpowiedzi Jezus napomina lud: Nie szemrajcie między sobą. I przypomina, że On jest „właściwą” drogą do Ojca. Brak akceptacji swego miejsca i pozycji społecznej rodzi szemranie. Człowiek zamiast cieszyć się wielorakimi darami patrzy złym okiem na innych. Nie cieszy się tym, co ma, ale koncentruje na brakach, zazdrości innym i szemra przeciw Dawcy wszelkiego dobra. Szemranie nigdy nie jest pozytywne. Ono dzieli, niszczy, wyzwala niskie instynkty, rodzi wady. Przeciwieństwem szemrania jest wdzięczność i świadomość, że wszystko dzieje się pod okiem Bożej Opatrzności.

Jak jest moja postawa wobec autorytetów, ludzi inteligentnych czy stojących na świeczniku? Czy im nie zazdroszczę? Czego? Czy cieszę się z własnych darów? Czy raczej koncentruję się na brakach? Czy nie szemram? Przeciw komu i dlaczego?

 

Warto odwiedzić