Eucharystia – Bóg, który chce być blisko nas
Dziś wewnątrz Kościoła jest wiele rozżalenia. To bardzo paraliżuje życie chrześcijańskiej wspólnoty. Eucharystia pokazuje inną alternatywę, tj. wdzięczność. Żyć w sposób eucharystyczny, to czynić dziękczynienie i przeżywać życie jako dar.
Każda Eucharystia rozpoczyna się wołaniem o Boże miłosierdzie. To modlitwa częsta i głęboka: Panie, zmiłuj się nad nam; Kyrie, eleison; a w liturgiach Wschodnich; Gospodi, pomiłuj. To wołanie ludu o skruszonym sercu. To jest przyznanie się do własnego udziału w grzeszności świata. W ten sposób stajemy się zdolni do przyjęcia Bożego miłosierdzia, daru, za który powinniśmy być wdzięczni.
Eucharystia jest najprostszym i jednocześnie najbardziej Boskim gestem, jaki można sobie wyobrazić. To jest prawda o Jezusie, który jest tak ludzki i jednocześnie tak Boski; tak znany i jednocześnie tak tajemniczy. To jest historia Jezusa, który: istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi. A w zewnętrznej postaci, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej (Flp 2, 6-8). Jest to historia Boga, który chciał być blisko nas, tak blisko, że możemy Go widzieć własnymi oczami, dotykać naszymi rękami; tak blisko, że nie ma pomiędzy Nim a nami niczego, co mogłoby nas oddzielić, niczego, co by tworzyło dystans. Jezus jest Bogiem-dla-nas, Bogiem-z-nami, Bogiem-w-nas. W Eucharystii Jezus daje wszystko. Chleb i wino stają się Jego Ciałem i Jego Krwią, które nam daje. Jezus jest dla nas całkowicie obecny w chlebie i winie w Eucharystii. Bóg daje wszystko. Eucharystia jest wyrazem nieskończonej miłości Boga. W ten sposób ofiara krzyżowa i ofiara Stołu Eucharystycznego staje się jedną ofiarą. Boskim ofiarowaniem siebie, które dosięga nas w naszym człowieczeństwie w czasie i przestrzeni. To tajemnica miłości Boga wyrażona słowem „wspólnota”. Bóg pragnie zjednoczenia z nami w trwałej miłości. To wspólnota bliskości pochodzącej z obu stron, to związek oparty na wzajemności.
Bóg staje się zależnym od ludzkiej życzliwości, nauczycielem poszukującym uczniów i martwym człowiekiem przeszytym włócznią żołnierza i położonym w grobie. Na samym końcu tej historii jest pytanie: Czy ty Mnie kochasz? Głębokie pragnienie Boga, by nawiązać z nami kontakt, stanowi o istocie celebracji Eucharystyczne,j bowiem Bóg zechciał stać się naszym codziennym pokarmem i napojem zawsze i wszędzie. Jezus bierze chleb, błogosławi go, łamie i daje go nam. I wtedy gdy widzimy chleb w naszych rękach i kiedy podnosimy go do ust, by go spożyć, nasze oczy się otwierają i rozpoznajemy Jezusa. Spożywamy Jego Ciało i pijemy Jego Krew. W ten sposób każdy z nas staje się jednym ciałem. Jedność tworzy wspólnotę, gdyż Bóg żyje w nas, pozwala nam rozpoznać Boga w naszych braciach. Nasze uczestnictwo w wewnętrznym życiu Boga prowadzi nas do nowego sposobu uczestnictwa w życiu każdego człowieka. Jak określa to św. Paweł: Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba (1 Kor 10, 16-17). To nowe ciało jest ukształtowane przez Ducha miłości i objawia się w sposób bardzo konkretny: w przebaczeniu, pojednaniu, wzajemnej pomocy, wspomaganiu potrzebujących, w solidarności z tymi, którzy cierpią, i w zaangażowaniu w sprawiedliwość i pokój. To zjednoczenie prowadzi do wspólnoty i do misji.
Eucharystia kończy się misją. Łacińskie: Ite Missa est oznacza „Idźcie, to jest wasza misja”. Ta misja kieruje nas do naszych domów, znajomych, rodzin, przyjaciół. Eucharystia jest zawsze misją. Duch Jezusa daje nam siły do pójścia w świat, do głoszenia Dobrej Nowiny ubogim. A nasze serca mają płonąć, nasze uważne uszy i oczy mają być zdolne do odkrycia tego wielkiego daru Eucharystii i życia płynącego z Niej.
***
refleksje na podstawie książki Henri J. M. Nouwena, Z płonącymi sercami – medytacje o życiu eucharystycznym, Kraków 2003