Wigilia i uroczystość Narodzenia Pańskiego

23 gru 2021
ks. Stanisław Groń SJ
 

On będąc niewidzialnym Bogiem, ukazał się naszym oczom w ludzkim ciele, zrodzony przed wiekami  zaczął istnieć w czasie, aby podźwignąć wszystko, co grzech poniżył, odnowić całe stworzenie i zbłąkaną ludzkość doprowadzić do Królestwa niebieskiego. 
2. Prefacja o Narodzeniu Pańskim

Charakterystyka okresu Bożego Narodzenia

Narodzenie Jezusa w Betlejem za panowania cesarza Augusta było wydarzeniem historycznym o przełomowym znaczeniu dla świata. Odtąd czas liczy się „przed” i „po” narodzeniu Chrystusa. Okres Bożego Narodzenia w liturgii jest nie tylko pamiątką historycznego przyjścia na świat Zbawiciela, ale jest przede wszystkim wspomnieniem i przeżywaniem tajemnicy odkupienia człowieka.

Uroczystość Bożego Narodzenia Kościół obchodzi od IV wieku. Najstarszą wzmiankę o niej zawiera kalendarz rzymskiego kronikarza Filokalesa z 354 roku. On pod datą 25 grudnia zamieścił notatkę: Natus Christus in Bethlehem Judeae –  (Narodził się  Chrystus w Betlejem Judzkim). W IV wieku spotykamy to nowe święto w Afryce, w Hiszpanii, w Antiochii, w Konstantynopolu i w Egipcie, w Palestynie dopiero na przełomie V i VII wieku. Bardzo starym zwyczajem jest odprawianie w tym dniu trzech Mszy świętych. Są to: Pasterka – o północy, Msza św. o świcie i Msza św. w ciągu dnia. Od IX wieku dopatrywano się w tej praktyce symbolu potrójnego narodzenia Jezusa: odwiecznego narodzenia z Ojca, narodzenia w czasie z Maryi Panny oraz mistycznego narodzenia w sercach wiernych. Okres Bożego Narodzenia w liturgii trwa od nieszporów wigilii uroczystości Narodzenia Pańskiego do święta Chrztu Pańskiego, obchodzonego w niedzielę po Objawieniu Pańskim (Epifanii).

Uroczystość Narodzenia Pańskiego posiada oktawę, tj. „rozciągnięcie” obchodów na 8 dni (łac. octo – osiem). Trwa ona od Bożego Narodzenia aż do Nowego Roku. A ten zwyczaj obchodzenia w Kościele niektórych świąt przez całą oktawę pochodzi ze Starego Testamentu, w którym Święto Paschy i Święto Namiotów obchodzono przez cały tydzień. Oktawa oznacza także pełnię i jakby wejście w nowy wymiar, bo jest ona obrazem wieczności. Okresowi Bożego Narodzenia towarzyszy cała seria świąt i wspomnień liturgicznych, by przywołać tylko święto św. Szczepana, św. Jana Apostoła czy  Świętych Młodzianków Męczenników, lub  św. papieża Sylwestra I i wreszcie uroczystość Świętej Rodziny. Ostatni dzień oktawy i pierwszy dzień nowego roku kalendarzowego, to uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, dzień poświęcony Bożemu macierzyństwu Maryi. Serię tych obchodów zamyka uroczystość Objawienia Pańskiego (Epifania). Święto Chrztu Pańskiego w Kościele katolickim traktuje się jako część objawienia, i obchodzi się je w pierwszą niedzielę po święcie Trzech Króli. Treścią Epifanii jest uroczyste ogłoszenie całemu światu mesjańskiego posłannictwa Syna Bożego. 

W związku z Bożym Narodzeniem powstały rożne zwyczaje, jak np.: szopka, żłóbek betlejemski, jasełka, kolędy, choinka. Szczególnie ważna dla katolików jest Wieczerza wigilijna. Ma ona charakter religijny i rodzinny, powinni więc w niej uczestniczyć w miarę możliwości wszyscy domownicy, a dla niespodziewanych gości  pozostawia się wolne miejsce i nakrycie przy stole. Na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej Wieczerzę wigilijną rozpoczyna się, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazda. Ten posiłek  poprzedza wspólna modlitwa, odczytanie fragmentu Ewangelii o Narodzeniu Jezusa, śpiew kolęd i łamanie się opłatkiem przez wszystkich uczestników na znak wzajemnej życzliwości, zgody i pokoju. Ze względu na nastrój świąteczny temu gestowi towarzyszy wzruszenie, a nieobecnym krewnym i przyjaciołom posyła się go przed świętami w dowód łączności duchowej. Łamanie się opłatkiem wymaga odpowiedniego usposobienia i jeśli np. ktoś gniewa się z kimś i nie rozmawia z nim, to osoby te przed Wieczerzą wigilijną powinny się wzajemnie przeprosić i przebaczyć sobie urazy. W czasie Wieczerzy wigilijnej wspomina się także zmarłych, a w duchu braterstwa i miłości zaprasza się na nią ludzi samotnych. W regionach wiejskich istnieje stara tradycja, że gospodarz zanosi opłatek (kolorowy) zwierzętom do stajni. Jest to aluzja do miejsca narodzenia Jezusa. 

Do ludowych zwyczajów wigilijnych należy też wkładanie pod biały obrus na stole garści siana, a na izbie rozścielanie snopa słomy na pamiątkę Jezusa położonego w żłobie. Do tradycji wigilijnych należy też ilość potraw podawanych do stołu. Jest ona rożna w zależności od zwyczaju miejscowego. W Polsce są w ten wieczór spożywane tylko potrawy postne, a pije się napoje bezalkoholowe, prawie zawsze kompot ze suszonych śliwek, jabłek i gruszek. Tradycyjną potrawą podawaną na wigilijny stół w Polsce jest ryba – karp.

Ryba w pierwotnym Kościele symbolizowała Chrystusa, ponieważ greckie słowo Ichthys było akrostychem, czyli słowem złożonym z pierwszych liter tytułu Zbawiciela: w języku starogreckim: ΙΗΣΟΥΣ – Jezus ΧΡΙΣΤΟΣ – Chrystus, ΘΕΟΥ – Boga, ΥΙΟΣ, – Syn, ΣΩΤΗΡ – Zbawiciel. Wieczerzy wigilijnej nadaje uroczysty charakter śpiew kolęd i pastorałek, jak również obecna w mieszkaniu choinka. Jest ona dla chrześcijan symbolem drzewa rajskiego i życia wiecznego, wysłużonego nam przez Jezusa. Światełka na choince przypominają o Zbawicielu, który jest „Światłością świata”, a zawieszone ozdoby na niej symbolizują różnorodność łask Chrystusowych i dobrych czynów wypływających z miłości ku Nowonarodzonemu i wszystkim ludziom. Podarki pod choinkę, tzw. podarki gwiazdkowe wyrażają naszą hojność serca, tajemnice i niespodzianki, jakie Bóg daje człowiekowi, zwykle przez innych ludzi. Z okresem dwunastu dni świąt Bożego Narodzenia wiąże się też przewidywanie pogody na kolejne miesiące roku. W licznych regionach Polski ma miejsce tzw. kolędowanie, czyli chodzenie przez młodzież ze śpiewem kolęd od domu do domu z szopką, gwiazdą, turoniem, konikiem, kozą, niedźwiedziem lub bocianem. Kolędą nazywa się też odwiedziny duszpasterskie księży w domach parafian, teraz tak bardzo zaburzone w czasie pandemii coronawirusa.  Nazwa „kolęda” pochodzi od łacińskiego słowa calendae – pierwszy dzień miesiąca.        

Narodzony dla nas i dla naszego zbawienia

W uroczystość Narodzenia Pańskiego szczególnie akcentujemy zdanie z wyznania wiary (Credo), że Jezus za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem, klękając podczas jego wymawiania, aby uczcić tajemnicę Bożego Wcielenia. Kościół w tę noc zwiastuje „radość wielką”, która napełnia nasze serca. Bóg, który w przedziwny sposób stworzył człowieka; na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę (Rdz 1, 27), w jeszcze cudowniejszy sposób rozpoczął dzieło jego zbawienia. Jezus stał się człowiekiem podobnym do nas we wszystkim oprócz grzechu. Przyjął naszą ludzką naturę, słabą i ograniczoną, aby dać nam udział w swej boskiej naturze: W Nim zajaśniała tajemnicza wymiana, która nam przyniosła zbawienie. Gdy Nieskończony przyjął granice ludzkiej natury, śmiertelny człowiek stał się królem nad wiekami i mieszkańców ziemi uczynił dziedzicami nieba (3. Prefacja o Narodzeniu Pańskim).

Wiemy z Ewangelii, że Dziecię – Syn Boży narodził się w stajni: gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie (Łk 2, 7). Słowo Wcielone przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli.  Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi (J 1, 11-12).  Tajemnica Paschalna Jezusa Chrystusa ma swój początek w tajemnicy Wcielenia. Chrystus położony w żłobie staje się później chlebem eucharystycznym, złożonym na ołtarzu. Jest On pokarmem, który zaspokaja nasz najgłębszy głód duchowy.

W noc Bożego Narodzenia rozchodzi się anielski tajemniczy głos, oznajmiający, że na ziemi pojawił się Jezus, to znaczy Zbawiciel. Nie zagłuszajmy ciszy tej nocy innymi głosami. W liturgii Bożego Narodzenia powraca do nas obraz z Księgi Mądrości: Gdy głęboka cisza zalegała wszystko, a noc w swym biegu  dosięgała połowy, wszechmocne Twe słowo z nieba, z królewskiej stolicy (…) zstąpiło na ziemię. (Mdr 18, 14). Trzeba nam prosić Boga o zrozumienie tej tajemnicy. 

Jako chrześcijanie powinniśmy spoglądać na życie w świetle spraw ostatecznych, bo we Wcieleniu jest ukryta tajemnica naszego Odkupienia, a cała historia dziejów także poprzez swe wzloty i upadki ostatecznie prowadzi do triumfu Chrystusa. Wiedząc o tym, powinniśmy codziennie odpowiadać Bogu na łaski, jakich doznajemy od Tego, który Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3, 16). Radość, jaką zwiastuje anioł pasterzom w Betlejem, niech i nam się udzieli w tegoroczny obchód Bożego Narodzenia. Wsłuchajmy się w słowa anioła: Nie bójcie się! Oto Zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu; dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan (Łk 2, 10-11). Radość ta niech wypełnia nasze serca, rozbrzmiewa w naszych domach, wspólnotach, kościołach, miastach, krajach i po całym świecie, bo Dziecię złożone na sianie jest zwiastunem wielkiego planu zbawienia człowieka.

Radosne orędzie na Boże Narodzenie

W wigilię uroczystości Bożego Narodzenia w klasztorze jezuickim w krakowskim Kolegium i w wielu naszych wspólnotach w Polsce i na świecie czytany jest lub uroczyście śpiewny fragment z księgi liturgicznej zwanej Martyrologium Romanum, wspominającej męczenników, świętych i błogosławionych i zawierającej informacje o uroczystościach kościelnych. W księdze tej znajduje się przepiękny i wymowny tekst przeznaczony na wigilię Bożego Narodzenia, śpiewany przez kantora w tym szczególnym dniu w klasztorach zgodnie z wielowiekową tradycją na melodię Tonus Prophetiae (melodia proroctwa). Jest to śpiewna recytacja na jednym tonie z końcówką o kwintę, czyli o pięć tonów niżej.

W jezuickim kolegium w Krakowie jest ten tekst śpiewany w refektarzu wobec zgromadzonej wspólnoty przy stołach nakrytych do posiłku. Najpierw wymienia się datę wspomnienia przypadającego następnego dnia, tj. 25 grudnia. Potem oznajmia się datę narodzin Jezusa Chrystusa w sposób bardzo uroczysty. Sam śpiew i jego wzniosła melodia jest odświętnym sposobem głoszenia tajemnicy Narodzenia Pańskiego. W tym tekście ważna jest prawda o Wcieleniu Syna Bożego. Narodziny Jezusa Chrystusa Naszego Zbawiciela stają w centrum całej historii i dlatego są wyśpiewywane daty i znaczące wydarzenia historyczne z ówczesnej areny światowej do momentu narodzenia się Jezusa, takie jak: olimpiada grecka, założenie miasta Rzymu, rządy Cezara Augusta. Jezus wchodząc w historię ludzkości, nadał jej głęboki sens, wszystko bowiem od początku świata zmierzało do tego punktu. W centrum dziejów świata są więc narodziny Syna Bożego w ludzkim ciele i do Niego należy czas i wieczność. On jest: Pierwszym i Ostatnim, Początkiem i Końcem (Ap 22, 13). Zapoznajmy się z tym niezwykle ciekawym tekstem. Oto on:
Po upływie niezliczonych wieków od stworzenia świata, kiedy to na początku Bóg stworzył niebo i ziemię i ukształtował człowieka na swój obraz; również po bardzo wielu wiekach po potopie, kiedy to Najwyższy położył łuk tęczy na obłokach jako znak przymierza i pokoju; w dwudziestym pierwszym wieku od wyjścia Abrahama, naszego ojca w wierze, z Ur Chaldejskiego; w trzynastym wieku od wyjścia ludu izraelskiego z Egiptu pod wodzą Mojżesza; około tysięcznego roku od namaszczenia Dawida na króla, w sześćdziesiątym piątym tygodniu według proroctwa Daniela; w sto dziewięćdziesiątej czwartej Olimpiadzie; w roku siedemset pięćdziesiątym drugim od założenia miasta Rzymu; w czterdziestym drugim roku panowania cesarza Oktawiana Augusta; gdy na całym świecie zapanował pokój; Jezus Chrystus, wiekuisty Bóg i Syn Odwiecznego Ojca, chcąc uświęcić świat swoim miłościwym i najświętszym przybyciem, poczęty z Ducha Świętego, po upływie dziewięciu miesięcy od chwili poczęcia, w Betlejem judzkim rodzi się z Maryi Dziewicy jako człowiek: Narodzenie Pana naszego Jezusa Chrystusa według ciała.

W centrum tego opisu znajduje się radosna nowina, że Chrystus stał się człowiekiem. W to wydarzenie wpisują się nie tylko stworzenie świata, potop, postać Abrahama i Mojżesza, ale także sytuacje znaczące na ówczesnej scenie politycznej, takie jak: grecka olimpiada, założenie miasta Rzymu czy rządy Cezara Augusta. A tekst Martyrologium ukazuje wielość sposobów datowania epok w starożytnym świecie, np. upływ czasu liczony był według lat panowania cesarza, namiestnika czy też według urzędujących konsulów. Stosowano także liczenie od początku olimpiad, od stworzenia świata lub od założenia Rzymu. W dawnych czasach swoje własne datowanie miały też niektóre prowincje. Jednym z nich była np. era cesarza Dioklecjana, zaczynająca się od początku panowania tego cesarza, czyli od 29 sierpnia 284 roku. Ta właśnie rachuba posłużyła Dionizjuszowi Mniejszemu (Dionisius Exiguus) do zastąpienia ją rachubą lat od narodzenia Chrystusa. Dodajmy, że swoje sposoby liczenia miały starożytne ludy, jak Majowie czy ludy Azji i Ameryki. Dzień 25 grudnia został wybrany arbitralnie, bo nie znamy dokładnej daty narodzenia Jezusa, dlatego w miejsce rzymskiego obchodu rodzącego się niezwyciężonego słońca świętem prawdziwego Słońca, które nie zna zachodu, Jezusem Chrystusem, Panem naszym. Niech radość z tego wydarzenia towarzyszy nam także w tym roku.

 

Przeczytaj także

Warto odwiedzić