Oblicze Ojca - 9 VII 2023

09 lip 2023
ks. Tadeusz Hajduk SJ
 

14. Niedziela zwykła;
Ewangelia według św. Mateusza 11, 25-30

Choć Jezus nie zapomina, że Bóg jest Panem nieba i ziemi, to jednak wyraża swoją relację do Niego szczególnym terminem abba, przez który odzwierciedla synowską intymność z Bogiem jako swoim Ojcem. Jezus przeżywał swoją relację synowską z Bogiem jako podstawowy wymiar całego swego istnienia.

Także cechą ucznia Jezusa jest wołanie do Boga abba i zawierzenie się z dziecięcym zaufaniem bezwarunkowej miłości Ojca. Doświadczenie bycia umiłowanym dzieckiem Boga jest rysem określającym ucznia Jezusa i gwarantującym właściwe relacje miłości do ludzi. Pierwsi chrześcijanie nigdy nie odważyliby się zwracać się do Boga tak poufale, gdyby ich tego nie nauczył sam Jezus. Ta aramejska forma zwracania się do ojca należała pierwotnie do zdrobniałej mowy dziecięcej i zawierała w sobie ten sam ładunek emocjonalny, co nasze słowo tata lub tatuś. Z biegiem czasu w kręgach rodzinnych nabrała szerszego znaczenia: mój ojcze lub drogi ojcze.

Dzisiaj dla wielu chrześcijan mówienie tak do Boga przychodzi z trudnością, co wynika z negatywnego doświadczenia ludzkiego ojcostwa. Jeśli ich ziemski ojciec to osoba przepracowana, która nie ma dla nich nigdy chwili czasu, lub jest człowiekiem, który bije za byle co, zależnie od swojego nastroju, to w konsekwencji nie chcą znać Boga jako Ojca, bo takie rodzą się im skojarzenia. Pamiętajmy jednak, że Bóg jest Ojcem dla ludzi w tak szerokim i ścisłym znaczeniu, że na to imię nie zasługuje w tym sensie żaden z ojców ziemskich. Bóg jest Ojcem wszystkich ludzi i dlatego właśnie wszyscy mogą zwracać się do Niego takim imieniem.

O czym myślimy i co odczuwamy, gdy codziennie modlimy się Ojcze nasz...? Czy Bóg jest kimś, kto zwraca się do nas z zainteresowaniem, miłością i troską, w sposób charakterystyczny dla postawy dobrego ojca wobec jego dzieci? Czy potrafimy w naszym odniesieniu do Boga przeżywać Jego bliskość przenikniętą tkliwością, bez zapominania o Jego autorytecie Pana nieba i ziemi? Czy odczuwamy w naszej relacji do Niego zarówno Jego wielkość, jak i Jego bliskość?

Jezus zna najlepiej swego Ojca, w modlitwie skierowanej do Niego cieszy się Jego upodobaniem, jakie w Nim widzi. Jak widać Ojciec nie tylko ma upodobanie w Nim jako swoim Synu, ale też Jego upodobanie wyraża się w podejściu do stworzonych przez Niego ludzi. Ten wielki Pan nieba i ziemi jako Ojciec ma swoje upodobania, które nie są znakiem jakichś Jego zachcianek czy kaprysów, lecz wrażliwości serca. I to wrażliwe serce Ojca ma upodobanie, by się objawiać ludziom prostym i pokornym, którzy z prostotą dziecka otwierają się na Jego objawianie się.

Komu Jezus zechce objawić tego Boga, którego zna tak dobrze jako swego Ojca, mającego przede wszystkim upodobanie w Nim? Zapewne również otwartym na to objawienie prostaczkom. On przyszedł na ten świat, aby objawić ludziom zapomniane oblicze własnego Ojca. Nasze dziecięctwo Boże stało się możliwe dopiero dzięki tajemnicy Wcielenia Bożego Syna, który objawia nam oblicze Ojca.

 

Warto odwiedzić