Świadectwo ascety – Jana Chrzciciela - 17 XII 2023

17 gru 2023
ks. Stanisław Groń SJ
 

3. Niedziela Adwentu Gaudete – „Radujcie się”;
Ewangelia według św. Jana 1, 6-8.19-28

W trzecią niedzielę Adwentu Kościół zachęca wiernych do radości. Antyfona na rozpoczęcie Eucharystii głosi: Radujcie się zawsze w Panu, raz jeszcze powiadam: radujcie się.

Pan jest blisko. Słowa te pochodzą z Listu św. Pawła Apostoła do Filipian (4, 4.5) i wyrażają radość oczekiwania, bo niedługo, w Boże Narodzenie, będziemy przeżywać przyjście Jezusa do ludzi. Ten nastrój podkreśla też różowy kolor szat liturgicznych celebransa, róż bowiem przełamuje i rozjaśnia adwentowy fiolet.

Dzisiejsza Ewangelia opowiada o św. Janie Chrzcicielu, świadku Jezusa, żyjącym na pustyni. Zaświadcza on, że Jezus jest Mesjaszem. Jan został nazwany w Ewangelii człowiekiem posłanym przez Boga na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Bóg powołał go od jego poczęcia na swojego świadka, tak jak później będzie powoływał Apostołów i ich następców, a także i nas do współpracy w dziele zbawienia. Jan ma zaświadczyć o światłości świata (J 8, 12) wobec ludzi złamanych na duchu, zniewolonych, pogrążonych w smutku i beznadziei. A świadczy o światłości nie tylko słowami, ale także prawdą, pokorą i ofiarą z własnego życia (zob. Mt 14, 1-12). 

Ludzie gromadnie przychodzili do tego ascety, słuchali go i ulegali mocy jego słowa. A gdy przybyła do niego oficjalna delegacja kapłanów i lewitów z Jerozolimy z zapytaniem: Kto ty jesteś?, on pokornie oświadczył: Ja nie jestem Mesjaszem. Nie przywłaszczył sobie mesjańskiego tytułu, którym ludzie chcieli go obdarzyć. Nie bał się też narazić przedstawicielom władzy. Pozostał posłuszny Duchowi Świętemu i nie zaprzestał powierzonej mu misji. Jego rozmówcy niezadowoleni z odpowiedzi zapytali: Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem? Pytali tak, bo Eliasz, jak głosiły proroctwa, miał poprzedzać przyjście Mesjasza (Mi 3, 23). Mimo że później Jezus sam nazwał tak Jana Chrzciciela, mówiąc: on jest Eliaszem, który ma przyjść (Mt 11, 14), niemniej on sam nie przypisał sobie tak zaszczytnej godności. Padło więc następne pytanie: Czy ty jesteś prorokiem? Po raz kolejny odparł: Nie! W ten sposób Jan zwyciężył pokusę wielkości i odciął się od mylnych opinii ludzi na jego temat.

Natomiast Jan nazwał siebie: głosem wołającego na pustyni, czyniąc aluzję do proroka Izajasza: Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego. Biskup Euzebiusz z Cezarei tak komentuje te słowa: Prorok stwierdza wyraźnie, że ta zapowiedź spełni się na pustyni, a nie w Jerozolimie. (…) Spełniło się to istotnie i w dosłownym znaczeniu wtedy, gdy Jan Chrzciciel na pustyni, nad brzegami Jordanu, głosił zbawcze przyjście Boga, gdzie też ujrzano zbawienie Boże. W ten sposób Jan zaświadczył, że Mesjasz jest obecny pośród swego ludu. Oświadczył też  mówiąc: Ja chrzczę wodą. Pośród  was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u Jego sandała. Mesjasz chrzci Duchem Świętym (zob. J 1, 33), a on tylko wodą. Kto przyjmuje chrzest Ducha, ustanowiony przez Chrystusa, zostaje rzeczywiście oczyszczony i przygotowany na dzień sądu. Jest to nawrócenie ku dobru, światłu i pokoju serca.

Prośmy, aby Jezus usunął z naszych serc grzech, który odbiera nam prawdziwą radość, i by obdarzył nas łaskami, abyśmy trwali w Jego miłości, która jest źródłem wszelkiej pociechy.

 

Warto odwiedzić