Tajemnica człowieka i tajemnica Chrystusa

07 cze 2014
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Psalm, 8 (o którym pisałem w kwietniowym numerze PSJ) – jak zauważył kard. Carlo Maria Martini SJ – możemy interpretować, mając na uwadze trzy główne perspektywy: antropologiczną, chrystologiczną i eucharystyczną.

 

Prawda o człowieku

Czytając psalm, postawmy sobie pytania: kim jestem w mojej konkretnej sytuacji, która jest jedyna i niepowtarzalna? Kim jestem z całą moją słabością i ubóstwem? Modląc się, jesteśmy zaproszeni, by szczerze wyznać: Panie, jestem niczym przed Tobą, ale Ty jesteś tak wielki, że o mnie pamiętasz. Jestem bardzo ubogi, jednak moje „ja” oddaje Ci chwałę. Pan uczynił mi wielkie rzeczy i otoczył mnie chwałą, dlatego zawsze będę pamiętał o wielkich darach, które od Boga otrzymałem.

Biada nam, gdybyśmy obniżali swoją wartość; każdy z nas jest wielki, bo stworzony został na Boży obraz i podobieństwo. Jestem zatem ukochany przez Boga odwieczną miłością. Z tej prawdy rodzi się poczucie szacunku do siebie samego i do każdego człowieka.

Jaka jest zatem moja postawa względem siebie i innych ludzi? Czy umiem uszanować drugą osobę? Czy wypełniam przykazanie miłości wobec moich rodziców? Czy odnoszę się z szacunkiem do ludzi, których Bóg każdego dnia stawia na mej drodze? A może – myśląc tylko o sobie – pozwalam, by w moim sercu rodziło się uczucie niechęci, zniechęcenia...

Gdy nie uznam tej podstawowej godności człowieka z jego bogactwami duszy i ciała, będę zdany na moje zmienne nastroje, na pożądanie, zazdrość, lenistwo... Tymczasem najbardziej służę sobie, gdy o sobie zapominam, będąc gotowy usłużyć drugiemu.

 

Wobec tajemnicy Chrystusa

Odczytanie Psalmu 8 w perspektywie odniesienia do Osoby Chrystusa sugerują teksty Nowego Testamentu, szczególnie List do Hebrajczyków (2, 6-8): Czym jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego; mało co mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Wszystko poddałeś pod jego stopy . Także w Pierwszym Liście do Koryntian (15, 27) czytamy: Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego: a zatem każdą rzecz Bóg podporządkował Chrystusowi i uczynił podnóżkiem stóp Jego, także śmierć.

Perspektywa chrystologiczna oznacza uznanie w Chrystusie Syna Człowieczego, który przez zmartwychwstanie napełniony przez Boga chwałą i czcią został uczyniony Panem historii i egzystencji każdego z nas. Jest to dla nas zachęta do oddania czci Bogu, do adoracji naszego Pana, który jest Synem Boga, a któremu jako Człowiekowi oddana została władza nad niebem i nad ziemią.

Chrystus ma także władzę nad moim życiem i nad moją przyszłością. Czy uznaję Jezusa Chrystusa za Pana mojego życia? Czy przyjmuję Jego powołanie, którym mnie obdarza, bym żył zgodnie z Jego planem miłości? Moją odpowiedzią może być modlitwa: Panie, czego ode mnie chcesz? Panie, czego pragniesz, bym czynił w moim życiu? Co chcesz, bym uczynił z moją przyszłością? Bóg Ojciec dał pod Twoje stopy cały świat. Chciałbym, byś Ty był Panem także mojego życia i mojej historii, którą tworzę w trudzie dzień po dniu. Pragnę dawać odpowiedź na Twoje słowo tam, gdzie przebywam i pracuję, gdzie czynisz mnie odpowiedzialnym za moje życie i dobro innych ludzi.

 

Perspektywa eucharystyczna

Bóg przychodzi do każdego z nas, troszcząc się o nas. Przychodzi w sakramencie Eucharystii. Kiedy podczas Mszy św. mówimy: Panie nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie..., możemy też dodać: Panie, kimże jesteśmy, że o nas pamiętasz, kim jesteśmy, że Ty chcesz z nami być w Eucharystii w naszych kościołach i w naszych sercach? Czym mogę Ci się odwdzięczyć? Chyba tylko uznając Twoją obecność pośród nas i adorując Cię.  Jezus Eucharystyczny jest źródłem życia Kościoła, z którego wypływają wszystkie łaski. U tego źródła nasza miłość zawsze może się odrodzić. Wszystko Tobie, Panie, jest poddane, wszystko jest Twoje, wszystko – dzięki Eucharystii – od Ciebie wychodzi i powraca do Ciebie, by ożywiać życie każdej wspólnoty Kościoła, także tej zakonnej, do której mnie powołałeś.

Komentarzem do Psalmu 8 może też być encyklika Jana Pawła II Redemptor hominis (nr 10), w której papież rozważa wielkość człowieka w jego odniesieniu do Chrystusa: Jakąż wartość musi mieć w oczach Stwórcy człowiek, skoro zasłużył na takiego i tak potężnego Odkupiciela, skoro Bóg „Syna swego Jednorodzonego dał”, ażeby on, człowiek „nie zginął, ale miał życie wieczne”. Człowiek nie jest tylko zagubioną cząstką we wszechświecie ślepym i bez celu, lecz uczyniony został przez Boga, który go kocha i powierzył mu pieczę nad całym światem stworzonym.

 

Przeczytaj także

ks. Jacek Poznański SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ
ks. Jacek Poznański SJ
ks. Jan Ożóg SJ
św. Jan Chryzostom
ks. Tadeusz Chromik SJ
ks. Stanisław Groń SJ

Warto odwiedzić