Medytacja ignacjańska

19 kwi 2013
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Św. Ignacy Loyola po swoim nawróceniu w 1522 r. rozpoczął praktykowanie modlitwy medytacyjnej. Poświęcał na nią jedną godzinę. Potem robił notatki będące podstawą książeczki streszczającej jego duchowe przeżycia, a znanej jako Ćwiczenia duchowne (ĆD).

Swoje medytacje umieszczone w kolejnych, omówionych już przeze mnie tygodniach Ćwiczeń, św. Ignacy opierał przede wszystkim na Piśmie Świętym i bogatej tradycji Kościoła. Idąc za przykładem wielkich założycieli zakonów, np. św. Benedykta, św. Dominika czy św. Franciszka z Asyżu, św. Ignacy pragnął się wsłuchiwać w Słowo Boże, które było inspiracją do modlitwy medytacyjnej.

 

Przygotowanie medytacji

Medytacja polega na modlitewnej refleksji opartej na Piśmie Świętym. Możemy wziąć za temat naszego rozważania np. wesele w Kanie Galilejskiej (zob. J 2, 1-12). Najpierw trzeba uważnie przeczytać tekst Ewangelii, a następnie możemy skorzystać z jakiegoś biblijnego komentarza czy konferencji omawiającej ten temat. Warto wypisać sobie w punktach te wyrażenia czy stwierdzenia uczestników sceny: Pana Jezusa, Maryi czy sług, które mnie poruszają.

Na początku medytacji św. Ignacy zachęca nas, byśmy stanęli przed Boskim Majestatem ze świadomością, że Bóg o nas pamięta (por. Ps 8), przenika i zna każdego z nas (por. Ps 139). Następnie należy prosić o czystą intencję, by wszystkie nasze zamiary, pragnienia były ukierunkowane na Boga i na Jego chwałę (por. ĆD 46). To właśnie podczas tej modlitwy możemy odczuć wielkość Boga i swoją nędzę wynikającą z naszej grzeszności.

Bardzo ważną czynnością modlącego się jest wyobrażenie sobie miejsca i okoliczności biblijnej historii; to może pomóc w ożywieniu naszej modlitwy. Do tego wyobrażenia należy zawsze powracać, zwłaszcza w chwilach rozproszenia. W „instrukcji” do medytacji św. Ignacy umieszcza też prośbę o owoc rozmyślania (por. ĆD 104), która dostosowana jest do danego etapu Ćwiczeń duchownych.

 

Trzy władze

Trzy władze duszy to w tradycji chrześcijańskiej pamięć, rozum i wola. Św. Augustyn widział w nich obraz Trójcy Świętej odciśnięty w duszy chrześcijanina. Pamięć odnosi się do Stwórcy, rozum do Słowa, które stało się ciałem, wola zaś do działania Ducha Świętego. Św. Ignacy, nawiązując do tej tradycji, zachęca rekolektanta, by używał pamięci, przypominając sobie rozważaną historię biblijną. Jest to ważne na samym początku medytacji. Ilekroć w trakcie modlitwy tracimy jej główny wątek (wpływ nieuniknionych rozproszeń), należy na nowo powrócić do natchnionego tekstu lub do zanotowanych w zeszycie punktów (warto robić notatki). Praca naszego rozumu polega na uważnym rozważaniu podanych treści, które do mnie przemówiły w danej historii biblijnej. Nie chodzi tutaj o jakąś intelektualną przygodę, ale o pokorne odkrywanie Bożej prawdy i światła, które może oświetlić duchową sytuację mojego życia. Używanie naszej woli podczas rozważania polega na zadawaniu sobie pytań: Co się rodzi w moim sercu, jakie uczucia? Jakie są moje postanowienia, co pragnę w moim życiu zmienić? To tutaj kształtować się mogą moje postawy i utrwalać wartości ważne, by moja modlitwa owocowała także przez styl mojego życia i dobre czyny.

Trzeba, byśmy zastanowili się, co oznacza to wydarzenie w naszym życiu duchowym. Co dzisiaj jest moim brakiem? Co dzisiaj napawa mnie smutkiem czy niepewnością? Warto, by rozważana ewangeliczna scena nas przenikała, kształtowała nasz sposób myślenia i działania. Św. Ignacy przypomina też, że na modlitwie medytacyjnej nie wielość treści nasyca duszę, ale wewnętrzne ich smakowanie (por. ĆD 2).

 

Rozważanie

Powróćmy do rozważanej sceny wesela w Kanie Galilejskiej. Zobaczmy, jak w niej możemy zastosować trzy władze duszy.

Rola pamięci. Przywołajmy to wydarzenie tak, jak zostało ono opisane w Ewangelii Janowej. Jest ono świadectwem, że Pan Jezus nie tylko spotykał się z ludźmi cierpiącymi i chorymi, ale umiał też się radować, np. uczestnicząc w weselu.

Rola rozumu. Zastanówmy się, co oznacza zdanie wypowiedziane przez Maryję: Nie mają już wina. Maryja jako pierwsza zauważa, że na weselu brakuje czegoś bardzo ważnego. Tym winem w życiu współczesnego Kościoła jest ewangeliczna radość. Kiedy jej brakuje, Kościół staje się jedynie lepiej lub gorzej funkcjonującą instytucją, zamiast być wspólnotą obdarzającą życiem Bożym.

Zastosowanie woli. Zapragnijmy naśladować Pana Jezusa w Jego postawie otwartości na ludzi. On był gotowy, by dzielić z nimi radość. Uczmy się też od Maryi uważności i posłuszeństwa Jezusowi. Ona z wielką pokorą powiedziała do sług: Uczyńcie wszystko, co wam powie… Św. Ignacy krok po kroku podpowiada rekolektantowi, jak się przygotować do medytacji, na co zwrócić uwagę na samym jej początku i jak ją ożywiać w trakcie jej trwania, radzi też, jak ją owocnie zakończyć i podsumować. Uczy, jak podczas medytacji porządkować życie, otwierając się na wolę Boga, i zachęca nas, byśmy Jemu powierzyli całe nasze życie. Na koniec modlitwy możemy rozmawiać z Bogiem „jak przyjaciel z przyjacielem”.

 

Rozmowa końcowa

Warto wspomnieć o roli Maryi w medytacji ignacjańskiej. Jest Ona nade wszystko Pośredniczką wszelkich łask. Zanim św. Ignacy zacznie rozmawiać z Boskimi Osobami, to najpierw Jej powierza owoc medytacji, by wyprosiła nam u Boga łaskę, o którą prosiliśmy, np. tę, byśmy bardziej poznali, ukochali i naśladowali w życiu Pana Jezusa. Podczas „rozmowy końcowej” Pan Bóg może udzielić nam potrzebnych darów duchowych, byśmy nasyceni Jego miłością, owocowali w naszym życiu dobrymi czynami. A wtedy nigdy nie zabraknie nam „wina ewangelicznej radości”.

 

Warto odwiedzić