Wyjaśnienie papieskich intencji AM - luty 2007

01 lut 2007
ks. Ryszard Machnik SJ
 

Ogólna na luty:

Aby dobra ziemi, darowane przez Boga wszystkim ludziom, były wykorzystywane roztropnie i zgodnie z zasadami sprawiedliwości i solidarności.

Każdy z nas powinien mieć świadomość tego, że nędza, jakiej doświadcza ludność zamieszkująca półkulę południową naszego globu, jest sprzeczna z pierwotnym zamysłem Stwórcy, który dobra ziemi przekazał w darze wszystkim ludziom. Ojciec Święty wzywa najpierw o roztropne i uczciwe korzystanie z dóbr tego świata. Każda osoba i każdy naród ma obowiązek szanować przyrodę oraz jej prawa, aby nie zaburzyć istniejącej w naturze równowagi i nie zagrozić przez to życiu przyszłych pokoleń.

 

Coraz większa liczba mieszkańców naszej planety żyje w nędzy. A żyć w nędzy to nie mieć dostępu do podstawowych dóbr tego świata: zdrowej wody, żywności, instalacji sanitarnych, opieki lekarskiej; to nie mieć dachu nad głową, bezpieczeństwa i możliwości kształcenia się czy podjęcia pracy. To brak nadziei na zmianę swej sytuacji. Ważne jest więc także i to, aby korzystać z naturalnych darów Boga "zgodnie z zasadami sprawiedliwości i solidarności".

Ludziom żyjącym w dostatku trudno jest zrezygnować z ich poziomu życia materialnego na rzecz nędzarzy. Tymczasem dobra naturalne powinny być dzielone sprawiedliwie, tak aby wszyscy ludzie mieli możność żyć godnie.

Ale to nie wszystko! Musimy być także solidarni. Musimy ograniczyć ilość konsumowanych przez nas dóbr oraz nasz komfort życia i dopomóc ludziom zamieszkującym tereny mniej rozwinięte gospodarczo, przez co skazane na ubóstwo strukturalne.

Prośmy Boga - Ojca wszystkich ludzi, aby osoby cieszące się wyższym standardem życia potrafiły przezwyciężyć swój egoizmu, aby nie były zamknięte na innych, aby okazały solidarność ubogim.

 

Misyjna na luty:

Aby rządy wszystkich krajów w duchu solidarności coraz ofiarniej włączały się do walki z chorobami i wielkimi epidemiami w Trzecim Świecie.

Nędza mieszkańców Trzeciego Świata przejawia się w bardzo różny sposób. Żyją oni pod rządami skorumpowanych i bezwzględnych urzędników. Są ciemiężeni dyskryminacją rasową lub etniczną oraz zmuszani do porzucania stron rodzinnych. Stają się ofiarami różnego rodzaju przemocy, także handlu niewolnikami.

Co więcej, wielu umiera na skutek chorób zakaźnych. Powodują one co roku śmierć 17 milionów ludzi na całym świecie, ale 90% z nich to mieszkańcy ubogich regionów świata. 95% zakażonych wirusem AIDS nie ma dostępu do odpowiednich leków z powodu ich ceny; większość z nich to mieszkańcy Afryki.

Podobnie jest z innymi chorobami zakaźnymi, które dziesiątkują ludność Afryki i Azji. W ostatnich 20 latach spośród 1223 nowych specyfików tylko 13 przeznaczonych było do leczenia chorób tropikalnych (malarii, śpiączki, biegunki) i chorób ludzi ubogich (gruźlicy, ospy, zapalenia opon mózgowych). Z 50-60 miliardów dolarów, jakie corocznie wydaje się na leki, tylko 0,2% wydano na leki najbardziej potrzebne w krajach ubogich.

Robi się ciągle za mało w stosunku do potrzeb. 26% środków, jakie świat przeznacza na pielęgnowanie zarażonych wirusem HIV, jest przekazywane przez Kościół katolicki. Z inicjatywy Jana Pawła II Stolica Apostolska powołała do życia Fundację Dobry Samarytanin, która pomaga chorym z jedenastu krajów Afryki, z jednego kraju w Ameryce Południowej oraz chorym z Azji. Jest to przykład, jak można nieść konkretną pomoc.

11 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Chorego. Módlmy się, aby troska o wskaźniki wzrostu ekonomicznego nie uczyniła ludzi bogatych nieczułymi na los tych, którzy żyją w nędzy, i aby ofiarniej włączali się oni "do walki z chorobami i wielkimi epidemiami w Trzecim Świecie".

 

Warto odwiedzić