Walcząca z Jezusem - 17 VIII 2014

16 sie 2014
ks. Stanisław Biel SJ
 

20. Niedziela zwykła;
Ewangelia: Mt 15, 21-28

Kobieta kananejska jest wzorem niezłomnej walki z Bogiem na modlitwie. Jest to kobieta cierpiąca i doświadczona przez życie. Pochodzi z kraju pogan, z dzisiejszego Libanu, tak bardzo naznaczonego przez cierpienie wojny.

Wie, że nie ma prawa niczego oczekiwać od Jezusa. A jednak przychodzi i prosi. Kananejka, która żyje cierpieniem córki, całą swoją nadzieję składa w Jezusie. Nie zniechęca jej nawet Jego milczenie ani surowa odpowiedź. Pada na twarz i błaga. Jest w niej upór, cierpliwość i pokora. Jako kobieta i matka kochająca swoją córkę nie rezygnuje za żadną cenę, nawet największych upokorzeń. Poprzez przeżyte cierpienia stała się pokorna i uboga wewnętrznie, dojrzała do doskonałego zaufania, właściwego ludziom prostym i małym.

Jednak wobec jej szczerej i uporczywej prośby Jezus milczy. W analogicznych sytuacjach wzruszał się głęboko. Co chce w ten sposób osiągnąć? Czego uczy? Zapewne chce pokazać, że uzdrowienie jest możliwe dzięki wierze: O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz. Kobieta kananejska dzięki swej miłości i wierze zgłębiła serce Jezusa. Odkryła Jego wielką miłość i zrozumiała, jak daleko może prowadzić zaufanie Jemu. I dlatego w tej duchowej walce zwycięża zarówno ona, jak i Jezus. Kobieta zwycięża, gdyż dzięki jej wierze Jezus dokonuje cudu, uzdrawia jej dziecko. Jezus zwycięża, gdyż wydoskonala jej wiarę i zaufanie do granic heroizmu. Jezus chce być „pokonany” ludzką wiarą. Ale chce nam również podpowiedzieć, że wiarą uzdrawiającą jest ta, która szuka dobra innych. Ona zawsze otrzymuje to, czego pragnie: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna (Łk 17, 6).

Co szczególnie podziwiam u Kananejki? Jak reaguję wobec odrzucenia i upokorzeń? Jaka jest moja wiara? Czy jest świadoma, wytrwała, niezłomna, ufna, pewna, pokorna? Czy potrafię walczyć z Bogiem na modlitwie?

 

Przeczytaj także

Warto odwiedzić