Jestem dobrym pasterzem - 30 IV 2023

30 kwi 2023
ks. Bogdan Długosz SJ
 

4. Niedziela Wielkanocna;
Ewangelia według św. Jana 10, 1-10

Święty Jan Ewangelista odwołuje się do doskonale znanego obrazu pasterza. W trudnych warunkach Palestyny pasterz urastał do rangi opiekuna, od którego zależało życie każdej owcy. Chronił je od dzikich zwierząt, szukał (i wiedział, gdzie można znaleźć) pożywienie i wodę. Z racji też wartości owcy bardzo się o nią troszczył, a przebywając praktycznie cały czas ze stadem, możemy powiedzieć, że tworzył z nim „relacje”. Nie tylko się o nie troszczył, ale znał je po imieniu – co podkreśla ich znaczenie dla niego.

Ten, tak dobrze znany obraz, staje się podstawą opisu Boga, który troszczy się o każdego człowieka. Jednak tym razem może warto popatrzeć na przeciwnika, „złodzieja” i „obcego”, który również przychodzi do stada owiec, ale w zupełnie innym celu. Gdy Jezus o tym mówi, to najpierw ma na myśli tych wszystkich, którzy przedstawiali się w historii jako prorocy, a byli fałszywymi i samozwańczymi „prorokami”, oraz pseudomesjasze, podający się za wysłanników Boga, którzy przede wszystkim kreują siebie i przedstawiają jako opiekunowie owiec.

Gdy próbujemy budować relację do Boga, to dość łatwo dostrzegamy rzeczy złe. Wydarzenia, w których przekraczamy przykazania Boże, czy też jesteśmy niewierni. W tych sytuacjach doświadczamy słabości, ale też możemy przychodzić do Boga z prośbą o wsparcie i siły do lepszego życia. Święty Ignacy mówi o bardziej niebezpiecznej sytuacji i zdecydowanie trudniejszej do odkrycia, a później do przezwyciężenia. Posługuje się „pozorem dobra” i opisuje jedną z właściwości nieprzyjaciela, który może przybierać postać anioła światłości – który kreuje się jako dobry pasterz, a jest złodziejem i rozbójnikiem.

Rodzi się pytanie: na czym polega pozór dobra? Kuszenie pod pozorem dobra polega na tym, że mój sposób myślenia i działania wydaje mi się pobożny, zgodny z wolą Boga, przemodlony i rozeznany - ale taki nie jest. A ja za nim idę, traktując go jako dobrą drogę do Boga. W rzeczywistości powoli i systematycznie oddalam się od Niego.

 

Przeczytaj także

ks. Tadeusz Hajduk SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ
ks. Stanisław Łucarz SJ
Mikołaj Świerad
ks. Dariusz Wiśniewski SJ
ks. Stanisław Groń SJ

Warto odwiedzić