Święta Maria Małgorzata Powiernica Bożego Serca

09 gru 2023
ks. Stanisław Groń SJ
 

Najważniejsze miejsce wśród tych, którzy krzewili kult Serca jezusowego, zajmuje św. Małgorzata Maria Alacoque (…) zapalona niezwykłą gorliwością sprawiła, nie bez podziwu wierzących, że kult ten nabrał właściwych sobie wymiarów, różniąc się od wszystkich innych chrześcijańskich form pobożności podkreśleniem elementu miłości i wynagrodzenia...

Pius XII Haurietis aquas

Drodzy Członkowie Apostolstwa Modlitwy i wierni czciciele Bożego Serca.

27 grudnia 2023 r. rozpoczniemy w Kościele katolickim, a w sposób szczególny we Francji w Paray-le-Monial uroczyste świętowanie Jubileuszu 350. rocznicy objawienia Serca Jezusowego św. Małgorzacie Marii Alacoque (1647-1690).

Święta urodziła się 22 lipca 1647 r. w Lauthecour k. Charolais (dep. Saône-et-Loire) w diecezji Autun we Francji jako piąta z siedmiorga dzieci Klaudiusza Alacoque i Filiberty Lamyn. Ochrzczona została 3 dni później. Ojcem chrzestnym był Antoni Alacoque, brat stryjeczny jej ojca i proboszcz parafii Verosveres, a matką chrzestną – szlachetna dama, zamężna Fautrieres de Corcheval, z domu Małgorzata de Saint-Amour. Ona to przekazała swoje imię dziewczynce. Przy   bierzmowaniu w 1669 r. Małgorzata dodała sobie imię Maria. W zakonie będzie się ją więc nazywało siostrą Małgorzatą Marią.

Ojciec Małgorzaty był notariuszem i sędzią królewskim. Zmarł, gdy Małgorzata miała 8 lat. W dzieciństwie Małgosia przebywała często u swojej matki chrzestnej, w zamku de Corcheval, położonym o 5 kilometrów od Verosveres. Tam w kaplicy, mając cztery czy pięć lat, przynaglona wewnętrznym poruszeniem łaski złożyła ślub dziewictwa: Nie wiedząc, co to znaczy – pisze później – czułam się ustawicznie przynaglana do wymawiania tych słów: „O mój Boże, poświęcam Ci moją czystość i składam Ci ślub dziewictwa”. Raz wymówiłam je między dwoma podniesieniami podczas Mszy świętej… Nie rozumiałam wcale tego co uczyniłam, ani co właściwie znaczy słowo „ślub”, ani też „dziewictwo”. Lecz później będzie mogła powiedzieć: Ta jedyna Miłość uprzedziła mnie od najwcześniejszej młodości, uczyniła Boga Panem i właścicielem mego serca. Po śmierci ojca w 1655 r. została powierzona jako pensjonarka siostrom urbanistkom (klaryskom) w Charolles. Tam w dziewiątym roku życia przyjęła pierwszą Komunię świętą i tam zakiełkowało w niej pragnienie życia zakonnego. Mając lat 11, powróciła do Verosveres i przez cztery lata złożona ciężką chorobą reumatyczną była przykuta do łóżka. Uzdrowiona została przez Maryję po złożeniu ślubu, że zostanie zakonnicą w zakonie Jej poświęconym. Prowadziła życie bardzo surowe i przeżywała wiele zewnętrznych trudności, których doznała od dziadków ze strony ojca, mieszkających z jej matką i posiadających przyznane im prawo opieki nad nią. Po wielu utarczkach z najbliższymi, którzy sprzeciwiali się jej powołaniu, zdecydowała się wstąpić do klasztoru Nawiedzenia (sióstr wizytek) w Paray-le-Monial w Burgundii. Pragnienie to spełniło się, gdy miała 24 lata. Gdy po raz pierwszy weszła do rozmównicy klasztornej, usłyszała wewnętrznie takie słowa: Tutaj chcę cię mieć. Gdy Małgorzata Maria wstępowała do klasztoru żyło w nim ponad 40 mniszek, razem z siostrami kołowymi i konwerskami. Zakonnice wywodziły się  z rodzin szlacheckich  i bogatego mieszczaństwa. Mimo że pochodziły one z rodzin dobrze sytuowanych, prowadziły skromne życie  w klauzurze, wykonując liczne prace niezbędne do funkcjonowania wspólnoty.  

Po dwumiesięcznym postulacie, w uroczystość św. Ludwika, otrzymała habit zakonny (czarny, wełniany, bo taki nosiły nowicjuszki córki św. Franciszka Salezego). Było to 25 sierpnia 1671 r., wtedy Małgorzata dodała do swego imienia drugie - Maria, a 6 listopada 1672 r. złożyła śluby zakonne. Na drugi dzień po profesji Małgorzata Maria otrzymała urząd  pomocnicy w infirmerii. Szatan zaczął ją wtedy prześladować: Przewracał mnie często – wyznaje – i łamał wszystko co trzymałam w rękach, a potem drwił sobie ze mnie śmiejąc mi się nieraz w oczy. „O niezdaro, ty niczego porządnie nie zrobisz”. To mnie tak bardzo przygnębiało i zasmucało, że nie wiedziałam co robić… Pewnego razu strącił mnie ze schodów, ja zaś znalazłam się na dol,e nie odczuwałam żadnego obrażenia, chociaż te co widziały, jak spadłam, były przekonane, że sobie nogi połamałam… Mówiąc później o swojej pracy w infirmerii, napisała: Bóg jeden wie, ile tam wycierpiałam. 

Małgorzatę Marię spotkały wkrótce różne łaski nadzwyczajne. I tak w listopadzie 1672 r. Jezus jej powiedział: Oto rana mego Serca, abyś zamieszkała tam teraz i na wieki. W wigilię święta Nawiedzenia 1 listopada 1673 r. zakonnica cierpiała na utratę głosu i nie mogła śpiewać oficjum. Wtedy Jezus w postaci małego Dzieciątka „jaśniejąc jak słońce” spoczął w jej ramionach. Małgorzata Maria lękając się złudzenia, powiedziała: Jeśli to Ty, mój Boże, pozwól mi śpiewać Twoją chwałę. Uzdrowiona natychmiast śpiewa Te Deum wraz ze zgromadzeniem. 31 grudnia 1678 r. Małgorzata Maria spisuje swój testament, w którym oddaje się całkowicie do dyspozycji Pana Jezusa, a On wyraża z tego powodu swoje zadowolenie, ustanawiając ją „dziedziczką Jego Serca”. W latach 1684-1687 pełniła funkcję mistrzyni nowicjuszek. W 1685 r. poświęciła się (wraz z nowicjuszkami)  Najświętszemu Sercu Jezusa, którego święto obchodzono w klasztorze już od 1686 r. w piątek po oktawie Bożego Ciała, dając początek kultowi publicznemu. 21 czerwca 1868 r. przełożona klasztoru matka Maria Krystyna Melin zdecydowała się poświecić Najświętszemu Sercu kaplicę, która została wzniesiona w ogrodzie Nawiedzenia. 7 września 1689 r. podczas jej poświecenia (była to trzygodzinna ceremonia) Małgorzata Maria pozostawała w ekstazie. W czerwcu 1690 r. przepowiedziała swoją bliską śmierć. 8 października zachorowała. Lekarz jednakże nie obawiał się żadnego niebezpieczeństwa. 16 października przyjęła Komunię świętą i tylko ona wiedziała, że jest to wiatyk. 17 października 1690 r. umarła niespodziewanie między 7 a 8 godziną wieczór. Ostatnie jej słowa brzmiały: Umierajmy i poświęćmy wszystko Bogu.

Biskup diecezji Autun Karol Franciszek d' Hallencourt, przeprowadził badanie kanoniczne na temat cnót oraz cudów siostry Małgorzaty Marii Alacoque. Proces beatyfikacyjny jednak był rozpoczęty dopiero 30 marca 1824 r. Heroiczność cnót ogłoszono 23 sierpnia 1846 r. 9 sierpnia 1864 r. papież Pius IX ogłosił brewe beatyfikacyjne, a uroczystość wyniesienia na ołtarze miała miejsce w watykańskiej Bazylice św. Piotra 18 września 1864 r. Świętą powiernicę Serca Jezusowego kanonizował 13 maja 1920 r. papież Benedykt XV, a Pius XI rozciągnął jej święto na cały Kościół. Największym wkładem tej świętej było zainicjowanie i upowszechnienie nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusa. Domagał się tego sam Zbawiciel w szeregu objawień udzielonych tej Świętej.

 

Uroczysty dzień Jubileuszu objawień Serca Jezusa

W środę 27 grudnia 2023 r. Sanktuarium w Paray-le-Monial stanie się częścią Papieskiej Światowej Sieci Modlitwy. Oficjalne przystąpienie odbędzie się podczas celebracji eucharystycznej pod przewodnictwem Rektora Sanktuarium Serca Jezusowego o. Etienne Kerna i przybyłego z Rzymu o. Frédérica Fornosa SJ, który reprezentować będzie Papieską Światową Sieć Modlitwy obecną w wielu krajach świata. Jubileusz będzie dobrą okazją do pogłębienia naszego sposobu przeżywania nabożeństwa do Serca Jezusowego, z jego apostolskim wymiarem. Także inne sanktuaria Serca Jezusowego na świecie dołączą do tej Sieci, jak np. Sanktuarium Serca Jezusowego w Barcelonie czy Sanktuarium Matki Bożej Cichej we Włoszech oraz nasza Bazylika Serca Jezusowego w Krakowie.

W Paray-le-Monial, w Kaplicy Objawień, spoczywają doczesne szczątki św. Małgorzaty Marii w relikwiarzu z brązu i kryształu. Do tego miejsca śpieszą  pielgrzymi. Szczególna jej obecność w relikwiach i w pismach zawierających otrzymane od Zbawiciela przesłania znów w tym jubileuszu będą przypominać wiernym miłość Bożą w symbolu Najświętszego Serca Jezusa. W tamtejszym sanktuarium rozpoczną się główne obchody tego jubileuszu. Francuska zakonnica, nazywana jest „powiernicą Bożą”, bo została przez Boga powołana do przypomnienia ludziom nieskończonej miłości Serca Jezusa.

W przyszłym roku 3 grudnia 2024, w liturgiczne wspomnienie św. Franciszka Ksawerego, rozpocznie się także inny jubileusz, mianowicie 180. rocznica powstania we Francji Apostolstwa Modlitwy, znanego obecnie w wielu krajach świata jako Papieska Światowa Sieć Modlitwy. Jak przypomina nam Dyrektor Generalny Apostolstwa Modlitwy z Rzymu, jezuita, o. Frédéric Fornos, obecnie Apostolstwo Modlitwy nie jest ruchem, ale jest oficjalną Siecią Modlitewną Papieża, w której uczestniczą wszyscy katolicy, którzy chcą się modlić i angażować do odpowiedzi na współczesne wyzwania ludzkości i pełnienia misji Kościoła, ujętych w intencjach modlitewnych papieża. Sieć ta propaguje życie we wspólnocie w różnorodnych apostolskich grupach przykościelnych

Warto przy tej okazji przypomnieć, że Pan Jezus  powierzył za pośrednictwem św. Małgorzaty Marii siostrom Nawiedzenia (wizytkom) i ojcom Towarzystwa Jezusowego (jezuitom) zadanie przekazywania wszystkim doświadczenia i zrozumienia tajemnicy Najświętszego Serca. Dwieście lat później Towarzystwo Jezusowe oficjalnie przyjęło tę „miłą misję” (munus suavissimum) wyrażoną w 46. dekrecie 23. Kongregacji Generalnej (1883 r.), a następnie dekretem 21. podczas 26. Kongregacji (1915 r.) powierzyło ją Apostolstwu Modlitwy, a dziś Papieskiej Światowej Sieci Modlitwy. Nasz program formacyjny Droga Serca jest odnowieniem nabożeństwa do Serca Jezusowego w świetle Ćwiczeń Duchowych św. Ignacego Loyoli.

 

Wielkie Objawiania Serca Jezusa

Spośród wielu wizji związanych z Sercem Jezusa, jakie miała św. Małgorzata Maria, a było ich 80, z których 30 opisała, do najważniejszych zalicza się cztery zwane „wielkimi objawieniami”.

Pierwsze z tzw. czterech wielkich objawień miało miejsce 27 grudnia 1673 r., kiedy przenikniętej boską obecnością Małgorzacie Marii Jezus pozwolił spoczywać na swej boskiej piersi, podobnie jak Umiłowanemu Uczniowi w czasie Ostatniej Wieczerzy. Boskie Serce płonęło wielką miłością ku niej i wszystkim ludziom. Jezus objawił jej wspaniałość swojej miłości oraz niezbadane tajemnice swego Najświętszego Serca. W ty miejscu przytaczam wierny opis tego pierwszego objawienia, zamieszczony w jej dziele pt.: Pamiętnik Duchowy św. Małgorzaty Marii Alacoque w tłumaczeniu z języka francuskiego, dokonanego przez jezuitę, ks. Józefa Andrasza w 1947 r. W numerze 53 czytamy:

Pewnego razu znajdowałam się przed Najśw. Sakramentem (Było to 27 grudnia 1673 r.), mając nieco więcej wolnego czasu, bo zajęcia, które mi dawano, prawie mi go nie zostawiały, byłam cała przyodziana w tę boską obecność, ale tak mocno, że zapomniałam o sobie i o miejscu, gdzie się znajduję, i oddawałam się temu boskiemu Duchowi, wydając moje serce potędze jego miłości. Wtedy Pan sprawił, żem przez bardzo długi czas spoczywała na jego boskiej piersi i tam zaczął mi odsłaniać dziwy swojej miłości i nie dające się wyjaśnić tajemnice jego Najśw. Serca, które dotąd trzymał w ukryciu przede mną, aż mi je teraz po raz pierwszy odsłonił. A uczynił to w sposób tak skuteczny i odczuwalny, że mi nie zostawił ani śladu wątpliwości o tym; dokonał tego przez skutki, jakie ta łaska wycisnęła we mnie; we mnie, która się przecież zawsze lękam, by nie ulec złudzeniu w tych sprawach, o których mówię, że się we mnie dzieją. I oto, jak mi się zdaje, tak się ta rzecz odbyła: Pan rzekł do mnie: - „Moje Boskie Serce gorzeje tak wielką miłością ku ludziom, a zwłaszcza ku tobie, że nie może już powstrzymać w sobie płomieni tej gorącej miłości, Musi je rozlać za twoim pośrednictwem i ukazać się ludziom, by ich ubogacić drogocennymi skarbami, które ci odsłaniam, a które zawierają łaski uświęcające i zbawienne, konieczne, by ich wydobyć z przepaści zatracenia. I dla wypełnienia tego wielkiego zamiaru wybrałem ciebie, jako przepaść niegodności i nieumiejętności, ażeby wszystko było wykonane przeze mnie”. Potem zażądał mojego serca; prosiłam go, żeby je wziął; co też uczynił i zanurzył je w swoim uwielbienia godnym Sercu. I dał mi zobaczyć, jak w tym Sercu moje niby mała drobina trawiło się jako w ognisku gorejącym. Wyciągnąwszy je stamtąd jako płomień gorejący w kształcie serca, wstawił je na to miejsce, z którego je wziął, mówiąc do mnie: „Patrz, ukochana moja, oto kosztowny zadatek mojej miłości. On zawierać będzie w twoim boku małą iskierkę jej najżywszych płomieni, by ci służyć za serce i by cię trawić aż do ostatniej chwili. Jego żar nie wygaśnie i nie będziesz mogła znaleźć ochłody, jak tylko trochę przez upuszczenie krwi, które tak bardzo naznaczę krwią mojego krzyża, że przyniesie ci ono więcej uniżenia i cierpienia, aniżeli ulgi. Dlatego chcę, żebyś o to puszczanie krwi z prostotą prosiła, tak dlatego, żebyś praktykowała to, co macie przepisane, jak żeby ci dać pociechę rozlewania swej krwi na krzyżu upokorzeń. A jako znak, że wielka łaska, którą ci wyświadczyłem, nie jest bynajmniej urojeniem i że jest ona fundamentem tych wszystkich, które ci mam jeszcze wyświadczyć, to chociaż zamknąłem ranę twego boku, jednak ból stąd pozostanie ci na zawsze. A jeśli dotychczas używałaś tylko nazwy mej niewolnicy, odtąd daję ci nazwę umiłowanej uczennicy Najśw. Serca mojego.

 

Drugie, trzecie i czwarte objawienie oraz objawienie z 1689 roku

Drugie objawienie miało miejsce w piątek na początku 1674 r. Jezus ukazał Małgorzacie Marii swoje Serce na tronie z płomieni, jaśniejące bardziej niż słońce, o przejrzystości kryształu, z widoczną raną, otoczone cierniami i krzyżem na szczycie. W tym widzeniu został określony przedmiot kultu – miłość Jezusa w symbolu Jego Serca. 

Trzecie objawienie nastąpiło w piątek 2 lipca 1674 r. w oktawie Bożego Ciała, gdy Małgorzata modliła się przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Z postaci Chrystusa odzianego chwałą, mającego 5 ran jaśniejących jak słońce, wydobywały się płomienie, a Jego otwarta pierś, podobna do rozpalonego pieca, ukazywała kochające i pociągające Serce. Jezus skarżąc się na ludzką oziębłość i niewdzięczność za okazywaną miłość, domagał się zadośćuczynienia i wynagrodzenia, szczególnie przez częste przyjmowanie Komunii świętej, zwłaszcza w pierwsze piątki miesiąca oraz odprawianie tzw. Godziny świętej.  

Czwarte objawienie miało miejsce między 13 a 20 czerwca 1675 r., w czasie oktawy Bożego Ciała. Święta adorując w chórze zakonnym wystawiony Najświętszy Sakrament, klęczała jakiś metr od kraty. Wtedy ukazał się jej Chrystus, odkrywając swoje Boskie Serce. Podczas objawienia 16 czerwca Jezus żalił się Małgorzacie Marii, że jest raniony lekceważeniem wierzących, świętokradztwami bezbożnych, a zwłaszcza osób konsekrowanych. Następnie prosił, aby w piątek po oktawie  Bożego Ciała obchodzono w Kościele święto ku czci Jego Serca z Komunią świętą wynagradzającą i uroczystym aktem wynagrodzenia przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Wykonawcą tej prośby miał być jej spowiednik  Klaudiusz de la Colombière. Pozostałe objawienia objaśniały poprzednie, przyczyniając się do szerzenia tego kultu. Jezus przekazywał też w nich osobom poświęconym Jego Sercu 12 obietnic.

Ważny wymiar społeczny miało  objawienie z 1689 r. Jezus żądał w nim publicznej czci i wynagrodzenia  również od ówczesnych władców. Szczególnie wybrał króla Ludwika XIV, który miał  za zadanie wprowadzić królestwo Serca Jezusa w społeczno-polityczne struktury Francji i całego świata. Niestety, król nie spełnił żądań Serca Jezusowego. Francja, która miała być światłem dla całego świata, po odrzuceniu daru Bożego zaczęła upadać, stała się kolebką błędnych prądów zwalczających religię katolicką, które przygotowały podwaliny do Wielkiej Rewolucji Francuskiej.

 

 Aktualność kultu Najświętszego Serca Jezusa

Czytając ten artykuł, zapewne zrozumieliśmy, że celem mistycznych przesłań Małgorzaty Marii Alacoque było propagowanie publicznego kultu i nabożeństwa do Najświętszego Serca Jezusa. Ona sama uczyniła z siebie całkowity dar ofiarowania się za grzechy świata, zwłaszcza osób konsekrowanych. To wezwanie Jezusa do pokuty i wynagradzania Bogu jest także ważne i dzisiaj, szczególnie wobec licznych grzechów ludzi Kościoła. Wprowadzanie praktyk związanych z kultem Bożego Serca w duchu objawień z Paray-le-Monial dokonywało się powoli w Kościele, głównie w klasztorach: sióstr wizytek, jezuitów i pijarów, a w zasięgu ogólnokościelnym przypominali je papieże: Pius IX; Leon XIII; Benedykt XV; Pius XI; Pius XII; Jan XXIII; Paweł VI; Jan Paweł II (odwiedził Paray-le-Monial 5 X 1986 r.); Benedykt XVI i papież Franciszek. Miasto Paray-le-Monial z pamiątkami po świętej wizytce z przeszłości pozostaje nadal znanym miejscem pielgrzymek (ok. 300 tys. rocznie). Wciąż jest aktualne orędzie o miłości Boga i apel o wynagradzanie Sercu Bożemu. I aktualne jest Jego pragnienie odpłacania miłością za miłość, które nigdy nie wygasło.

 

Warto odwiedzić