Matka Afryki - bł. Maria Teresa Ledóchowska

25 lis 2021
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Maria Teresa urodziła się 29 kwietnia 1863 roku w Loosdorf w Austrii, dokąd jej rodzina wyemigrowała po powstaniu listopadowym. Jej głęboko religijni rodzice, Antoni hrabia Ledóchowski i Józefina zd. Salis-Zizers, otaczali ją wielką miłością. Jej mama była osobą bardzo religijną, codziennie modlono się wieczorem, dbano o korzystanie z sakramentów świętych. Rodzice umieli też stawiać swoim dzieciom wysokie wymagania, aby były gotowe do czekających je trudów życia. Ojciec uczył dzieci języka polskiego i historii Polski, zapoznawał z malarstwem i historią sztuki. Teresa była bardzo uzdolnionym dzieckiem, już w wieku dziewięciu lat pisała wiersze. Po powrocie do Polski  w 1883 roku zamieszkali w Lipnicy Murowanej, gdzie hrabia Ledóchowski zakupił majątek. Jego córki, Teresa i Urszula, pomagały wiejskim dziewczętom w nauce i prowadzeniu domu. W 1885 roku Teresa zachorowała na tyfus i była bliska śmierci. To doświadczenie wpłynęło na jej duchową dojrzałość, zaczęła myśleć o poświęceniu swego życia Panu Bogu.

Dama dworu

Wkrótce po przebytej chorobie i nagłej śmierci ojca Teresa, dzięki staraniom rodziny, została mianowana przez cesarza Franciszka Józefa damą dworu wielkich książąt Toskanii, Marii i jej męża Ferdynanda IV, którzy zostali zmuszeni opuścić państwo włoskie i zamieszkali w Salzburgu. Będąc na dworze, Teresa pisała sztuki teatralne, uczestniczyła w życiu towarzyskim. W Salzburgu zetknęła się z działalnością misyjną na rzecz Afryki. Poruszona do głębi listem arcybiskupa Algierii Karola Marciala Lavigerie, który apelował w nim o pilną pomoc misjom katolickim w Afryce, postanowiła cały swój literacki talent oddać trosce o misje. Napisała sztukę sceniczną Zajda Murzynka, zakładała komitety anty-niewolnicze.

W służbie misjom

W 1889 roku zaczęła wydawać pismo misyjne „Echo Afryki”; ukazywało się ono w różnych językach. Umiała odczytywać znaczenie wydarzeń, przez które przemawiał do niej Pan Bóg, dając jej specjalną misję troski o ewangelizację Afryki. Opuściła dwór i tej misji oddała wszystkie swoje siły, uzdolnienia, przedsiębiorczość, dynamizm w działaniu. Posiadała ducha odwagi w podejmowaniu trudnych decyzji. W 1893 roku założyła Sodalicję św. Piotra Klawera, której celem było niesienie pomocy misjonarzom. Na prywatnej audiencji w 1894 roku statut Sodalicji zatwierdził papież Leon XIII. Dnia 9 września 1896 roku Teresa złożyła śluby zakonne na ręce kardynała Hellera, biskupa Salzburga. Troszczyła się, aby wokół sióstr gromadziło się jak najwięcej współpracowników zaangażowanych w różny sposób na rzecz wspierania dzieła misyjnego Kościoła. Od roku 1904 s. Teresa zamieszkała w Rzymie, by rozwinąć swoje dzieło w służbie Kościoła powszechnego. Założone przez nią zgromadzenie Sióstr Klawerianek zostało zatwierdzone przez papieża Piusa X w 1910 roku. Siostry wygłaszały odczyty na temat misji na terenie całej Europy,  redagowały czasopisma poświęcone ewangelizacji, organizowały kongresy i muzea misyjne. Zakładały też drukarnie, w których drukowano książki w językach tubylczych Afrykanów. Bogatą działalność misyjną wspierał stryj Teresy Mieczysław Ledóchowski, arcybiskup poznański, który został uwięziony w Ostrowie Wielkopolskim, a potem wygnany. Przybył do Rzymu, gdzie mianowano go kardynałem. Był odpowiedzialny za Świętą Kongregację Rozkrzewiania Wiary. Maria Teresa Ledóchowska zmarła w Rzymie 6 lipca 1922 roku, doczekawszy się odrodzenia Polski, którą tak bardzo ukochała.

Beatyfikacja

Proces beatyfikacyjny Matki Teresy rozpoczęto w 1945 roku. Papież Paweł VI wyniósł ją do chwały ołtarzy w świętym roku jubileuszowym, w niedzielę misyjną 19 października 1975 roku. Ciało jej od 1934 roku znajduje się w domu generalnym zgromadzenia Sióstr Klawerianek. Podczas kolejnych sesji Soboru Watykańskiego II wielu biskupów z  Afryki nawiedzało grób tej, która całe swoje życie i wszystkie swoje siły poświęciła dla ich ojczystej ziemi.  To dlatego w podzięce otrzymała od nich zaszczytny przydomek Matki Afryki.

Święty Paweł VI w specjalnym  piśmie apostolskim napisał o nowej błogosławionej: Maria Teresa wyprzedziła czasy, w których żyła, tak bardzo nie sprzyjające apostolstwu kobiet; musiała przezwyciężyć wiele przeszkód i uprzedzeń, aby móc się oddać apostolstwu i pracy redaktorskiej i wydawniczej. Przewędrowała całą Europę, szerząc wszędzie apostolstwo misyjne, wydając różnojęzyczne czasopisma, zakładając wydawnictwa. Bóg błogosławił dziełu, które rozrastało się i umacniało: założoną przez siebie Sodalicją św. Piotra Klavera kierowała roztropnie i z wielką miłością, dzięki której odczuwało się tym bardziej Bożą bliskość.

Wzór do naśladowania

Błogosławiona Teresa Ledóchowska może być wzorem odwagi dla współczesnych kobiet w podejmowaniu nowych wyzwań, przed którymi stoi ludzkość na początku XXI wieku, takich jak: obrona życia, troska o katolickie szkolnictwo oraz wychowanie dzieci i młodzieży w duchu żywej wiary. Patrząc na jej życie, można odkryć, jak bardzo z biegiem lat Teresa otwierała swe serce na działanie Boga. On poszerzał coraz bardziej jej wielkie pragnienia i ukazywał możliwości działania. Jej życie jest przypomnieniem o powołaniu misyjnym każdego chrześcijanina.

Przez trzy lata miałem okazję zetknąć się z gorliwą pracą na rzecz misji krakowskich Sióstr Klawerianek. Są bardzo twórcze w swojej działalności i bardzo zaangażowane w pogłębianiu wiedzy o działalności misjonarzy rozsianych po całym świecie. Warto wspomagać działalność Sióstr Klawerianek, modlić się w intencji misjonarzy, pomagając im w materialnych potrzebach; podejmować dzieło adopcji dzieci w Afryce, by mogły podjąć edukację. Błogosławiona Teresa Ledóchowska jest patronką dzieł misyjnych w Polsce. Wspierajmy też działalność Papieskich Dzieł Misyjnych w naszej Ojczyźnie, gdy w okresie Bożego Narodzenia pukają do naszych domów kolędnicy misyjni. Czytajmy „Echo Afryki”, wydawane do dzisiaj od 1893 roku. W przyszłym roku minie 100. rocznica śmierci bł. Teresy. Razem z Siostrami Klaweriankami módlmy się o jej rychłą kanonizację, by dołączona została do grona kanonizowanych świętych Kościoła, podobnie jak jej siostra, św. Urszula Ledóchowska.

 

Warto odwiedzić