Siedem ostatnich słów Jezusa - słowo drugie

31 mar 2015
Karl Rahner
 

Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze mną będziesz w raju (Łk 23, 43)

Jesteś w agonii – a ciągle jeszcze znajdujesz miejsce w swoim po brzegi udręką wypełnionym sercu, miejsce dla cudzego cierpienia. Konasz – a przecież troszczysz się o złoczyńcę, który nawet znosząc męki musi przyznać, że nie są one zbyt wielką karą za zło, jakie w swym życiu uczynił. Widzisz swoją Matkę – a mówisz najpierw z synem marnotrawnym. Przytłacza Cię uczucie opuszczenia przez Boga – a mówisz o raju. Twoje oczy zachodzą mgłą śmierci, a jednak widzą wieczne światło. Konając, człowiek jest zajęty wyłącznie sobą, bo przecież jest pozostawiony samemu sobie i opuszczony. Ale Ty ogarniasz swoją troską dusze, które wraz z Tobą mają wejść do Twego królestwa. O, wszechmiłosierne Serce! O, silne i mężne Serce!

Nędzny złoczyńca prosi Cię, byś na niego wspomniał. A Ty obiecujesz mu raj. Czy kiedy Ty umierasz, wszystko staje się nowym? Czy życie pełne grzechu i występku tak szybko się przemienia, gdy Ty się do niego zbliżysz? Kiedy wypowiadasz nad jakimś życiem słowa przemienienia, wtedy nawet grzechy i nikczemne występki zbrodniczego życia zostają ułaskawione i przemienione, tak że nic już nie przeszkadza wejściu w Bożą świętość.

Zapewne, tę odrobinę dobrej woli nawet my byśmy uznali u takiego opryszka i zbrodniarza – na tyle, żeby mu pozwolić ujść najgorszego. Ale złe nawyki, zdrożne popędy, cały moralny brud i trywialność – tego wszystkiego nie wymaże przecież odrobina dobrej woli i krótka skrucha w obliczu śmierci! Ktoś taki nie może się przecież dostać do nieba równie szybko jak wytrwali pokutnicy i ci, co długo szukali oczyszczenia, jak święci, którzy nie robili nic innego jak tylko uświęcali swoje ciało i duszę i czynili je godnymi po trzykroć świętego Boga! Ale Ty wypowiadasz wszechmocne słowo swojej łaski. I słowo to wnika w serce łotra i przemienia ogień piekielny jego konania w oczyszczający płomień Bożej miłości, który w jednej chwili nadaje blasku wszystkiemu, co było w nim jeszcze z dzieła Twego Ojca, i pochłania wszystko, co w tym życiu jako wina stworzenia zamykało się przed Bogiem. I łotr wchodzi z Tobą do raju Twego Ojca.

Czy i mnie udzielisz tej łaski, bym zawsze miał odwagę śmiało wszystkiego żądać, wszystkiego oczekiwać od Twojej dobroci? Odwagę powiedzenia – choćbym był najniegodziwszym zbrodniarzem: Panie, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa!

O Panie, spraw, aby u mego śmiertelnego łoża stanął Twój krzyż. I niech usta Twoje również do mnie wyrzekną to słowo: Zaprawdę, powiadam ci: dziś jeszcze będziesz ze mną w raju. Niechaj samo to słowo uczyni mnie godnym, abym, całkowicie uświęcony i uwolniony od brzemienia grzechów przez oczyszczającą moc śmierci, z Tobą i w Tobie wszedł do królestwa Ojca Twego.

 

Niech przemyślenia wybitnego teologa Karla Rahnera (1904-1984), niemieckiego jezuity, pomogą nam w owocnym przeżywaniu misterium śmierci Jezusa dokonanej na krzyżu dla odkupienia rodzaju ludzkiego. W Wielkim Tygodniu wszystko jest wielkie i miłość Boga i grzech człowieka! W tym świętym czasie skupmy się na kontemplacji tej ofiarnej miłości naszego Pana. Oby wypowiedziane przez Zbawiciela ostatnie słowa z krzyża pomogły nam w jeszcze głębszym przylgnięciu do Boga i w serdecznym przyjęciu Jego miłości. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!

 

Warto odwiedzić