W Roku Jubileuszowym Miłosierdzia pragniemy przybliżyć postaci świętych odznaczających się wrażliwością na ludzką biedę. Jednym z nich jest polski święty – Brat Albert Chmielowski (1845-1916), założyciel krakowskich przytulisk dla bezdomnych.
W malowniczej dolinie, w miejscu, gdzie styka się zachodni masyw Bieszczad z Beskidem Niskim, w rozwidleniu dróg do Ustrzyk Dolnych i do Sanoka, rozsiadła się szeroko wieś Komańcza.
Narcyza od Jezusa Martillo Moran przyszła na świat w roku 1832 w warunkach skrajnej nędzy materialnej, jako dziewiąte dziecko biednych, pokornych rolników mieszkających w miejscowości Nobol koło Guayaquil w Ekwadorze. Była młodą dziewczyną, gdy zmarli jej rodzice. Musiała więc przenieść się do miasta Guayaquil, i tam podjęła pracę jako krawcowa.
9 sierpnia 1991 r., 24 lata temu, w niewielkiej wiosce w Pariacoto dwaj franciszkanie z Polski oddali swoje życie za wiarę. Ich męczeńska śmierć przyniosła na peruwiańską ziemię blask chwały, który przypieczętuje ich uroczystość beatyfikacyjna 5 grudnia 2015 r.
Większość ludzi słyszała o ekologii jedynie przy okazji działań „zielonych” aktywistów. Na ogół znani są oni jedynie z urządzania blokad i szokujących zachowań.
Gdy w 1939 r. Polska utraciła niepodległość, nie oznaczało to całkowitego upadku państwa. Władze Rzeczypospolitej zdołały ewakuować się do Rumunii, gdzie – wbrew wcześniejszym zapewnieniom – zostały internowane. Jednak stamtąd na mocy zapisów Konstytucji Kwietniowej z 1935 r. prezydent Ignacy Mościcki powołał swego następcę – Władysława Raczkiewicza.
11 listopada 1918 roku marszałek francuski F. Foch w imieniu państw sprzymierzonych podyktował delegacji niemieckiej warunki zakończenia działań wojennych. Niemcy podpisały rozejm. Było to w wagonie kolejowym niedaleko Compiègne pod Paryżem.
Historia bł. Elżbiety Catez, karmelitanki bosej, opowiada o wielkiej i spełnionej miłości pomiędzy Bogiem a Jego wolnym i rozumnym stworzeniem. Jezus Chrystus „uwiódł” młodą Francuzkę, aby była dla nas przykładem całkowitego oddania się Bogu, i odsłonił przed nią tajemnicę swojej Troistości.
Komunistyczny aparat represji był sprawną maszyną, której celem było spacyfikowanie społeczeństwa. Powiedzieć, że był narzędziem partii komunistycznej, to za mało.
Jeżeli modlisz się, siedząc tylko przy ogniu i nie wychodząc w pole, Bóg obsypie cię popiołem. Tych, którzy z Nim handlują, Bóg obdziera do ostatniego grosza. Nie targuj się z Nim, poczekaj, aż zrobi ci prezent. (przysłowia rwandyjskie)