Święta Jadwiga - miłosierna królowa

17 cze 2016
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Święta Jadwiga (1374-1399) urodziła się na dworze węgierskim 15 sierpnia 1374 r. Była córką króla Węgier Ludwika Andegawena i Elżbiety Bośniackiej.

W ramach prowadzonej polityki mającej na względzie dobro państwa, w wieku zaledwie czterech lat obiecano ją wydać za Wilhelma Habsburga, dlatego uczyniono pierwszy krok w postaci praktykowanych wtedy specjalnych zaślubin stosownych dla dzieci. Jadwiga otrzymała bardzo gruntowne wykształcenie, poznała język łaciński i grecki; nieobco dla niej brzmiał także język polski, bo wychowywała się z dwiema córkami króla Kazimierza Wielkiego. W 1382 r. nagle zmarł ojciec Jadwigi i wcześniejsze plany uległy zmianie.

Właśnie w tym czasie polscy panowie udali się z  poselstwem do Budy na węgierski dwór, by królową Elżbietę, matkę Jadwigi, prosić o zgodę na małżeństwo jej młodszej córki z Jagiełłą, księciem litewskim. To on miał zostać w przyszłości królem Polski, Litwy i Rusi. Jagiełło obiecał też, że jeśli Jadwiga zgodzi się zostać jego żoną, to wtedy on i cały naród litewski przyjmą chrzest. Królowa matka przychyliła się do próśb polskiego poselstwa. Jadwiga miała wtedy dziewięć lat.

Wkrótce, w 1384 r., Jadwiga przybyła na krótko do Krakowa na Wawel, gdzie została koronowana na króla Polski. Powróciła następnie na Węgry, by kontynuować swoją edukację. Nalegania Polaków sprawiły, że po dwóch latach, gdy miała dwanaście lat, powróciła do Krakowa. W katedrze na Wawelu Jagiełło i jego znaczący dworzanie przyjęli chrzest. Potem odbyły się zaślubiny księcia z Jadwigą.

Jadwiga pozostawała pod wpływem duchowości franciszkańskiej, w której centrum jest Ewangelia i styl życia na wzór ubogiego Pana. Zetknęła się z tym nurtem odnowy Kościoła dzięki opowiadaniom swej babki Elżbiety Łokietkówny i bł. Salomei, pierwszej polskiej klaryski. Sama szukała biednych i żebraków, by spieszyć im z pomocą. Zachęcała też damy dworu do pracy na rzecz ubogich. Hojność serca przez całe życie czerpała z modlitewnej rozmowy z Jezusem, który uczył ją pełnić uczynki miłosierdzia. Sama żyjąc ubogo, była wrażliwa na krzywdy społeczne i niesprawiedliwość.

Królowa była bardzo rozmodlona. Przybywając do Polski, przywiozła ogromny krucyfiks, który obecnie umieszczony jest w katedrze na Wawelu, przy ołtarzu jej poświęconym. Wpatrując się w Ukrzyżowanego, Jadwiga prowadziła z Nim niezwykły dialog. Uczyła się od Niego ofiarnego życia, rezygnowania z osobistych planów, by poddać się zrządzeniom Bożej Opatrzności. Ona nie oddzielała swojej wiary od sprawowanej władzy, zaangażowania w sprawy państwa i bieżącej polityki. Dzięki swemu zakorzenieniu w Bogu umiała ocenić najbardziej skomplikowane problemy związane z rządzeniem. Intuicyjnie wyczuwała ducha Chrystusowego, gotowa do ofiary i bezinteresownej posługi. Przypomniał o tym Jan Paweł II w homilii podczas Mszy św. kanonizacyjnej w 1997 r. na krakowskich Błoniach: Najgłębszym rysem jej krótkiego życia, a zarazem miarą jej wielkości jest duch służby. Swoją pozycję społeczną, swoje talenty, całe swoje życie prywatne całkowicie oddała na służbę Chrystusa, a gdy przypadło jej w udziale zadanie królowania, oddała swe życie również na służbę powierzonego jej ludu. Duch służby ożywiał jej społeczne zaangażowanie.

Jadwiga cieszyła się miłością i życzliwością dworzan, sędziwych doradców i poddanych. Potrafiła łączyć wierność chrześcijańskim zasadom z konsekwencją w bronieniu polskiej racji stanu. Podejmując wielkie dzieła na forum państwowym i międzynarodowym, niczego nie pragnęła dla siebie. Wszelkim materialnym i duchowym dobrem hojnie ubogacała swą drugą ojczyznę. Pragnęła dla niej dobra, pomyślności i rozwoju. Chciała, by nie brakowało w niej mądrych ludzi, dlatego zakładając w Krakowie Wydział Teologiczny, przyczyniła się do powstania obecnego Uniwersytetu Jagiellońskiego: Z jasnością, która po dzień dzisiejszy oświeca całą Polskę, wiedziała, że tak siła państwa, jak siła Kościoła mają swoje źródło w starannej edukacji narodu; że droga do dobrobytu państwa, jego suwerenności i uznania w świecie wiedzie przez prężne uniwersytety. Dobrze też wiedziała Jadwiga, że wiara poszukuje zrozumienia, że wiara potrzebuje kultury i kulturę tworzy, że żyje w przestrzeni kultury. I nie szczędziła niczego, aby ubogacić Polskę w całe duchowe dziedzictwo zarówno czasów starożytnych, jak i wieków średnich. Nawet swoje królewskie berło oddała Uniwersytetowi, sama zaś posługiwała się pozłacanym, drewnianym.

Królowa Jadwiga zmarła 17 lipca 1399 r. Oby żywa pamięć o tej, która jest wzorem w trudzie przywracania polityce wymiaru etycznego przez powrót do Ewangelii, inspirowała zwłaszcza młode pokolenie Polaków w rozwijaniu miłości do Ojczyzny, odpowiedzialności za powierzone im zadania oraz postawy ofiarnej służby na co dzień.

 

Przeczytaj także

Warto odwiedzić