Św. Wincenty a Paulo - miłosierny apostoł

23 wrz 2015
ks. Marek Wojtowicz SJ
 

Wincenty a Paulo (1581-1660) urodził się w Pouy (obecnie Saint-Vincent-de-Paul) we Francji, w rodzinie gaskońskich rolników. Jako dziecko zajmował się wypasem owiec i opiekował się młodszym rodzeństwem.

Rodzice zapewnili mu wykształcenie u pewnego proboszcza, a następnie wysłali do szkoły prowadzonej przez franciszkanów. Był bardzo zdolnym uczniem i na swoje utrzymanie zarabiał, udzielając korepetycji bogatszym od siebie kolegom. Jako kilkunastoletni chłopiec wstąpił do seminarium i w wieku zaledwie dziewiętnastu lat otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował w Tuluzie, Rzymie i w Paryżu. Był kapłanem niezwykle wrażliwym na ludzką biedę, zawsze interesowali go przede wszystkim ludzie najubożsi i chorzy, z którymi stykał się od wczesnej młodości.

Wielki wpływ na ks. Wincentego miał francuski kardynał Piotr de Berulle, który mianował go wychowawcą dzieci w rodzinie de Gondi. Rodzina generała de Gondi, odpowiedzialnego za galery, była bardzo zamożna. To w niej zetknął się z życiem wielkiego świata, ale nie tylko, bo w tym czasie służył także pracą duszpasterską galernikom, troszcząc się, by ich ciężki los uczynić bardziej znośnym. Po pewnym czasie Wincenty poprosił kardynała o przeniesienie go na wieś, gdzie mógłby nauczać katechizmu i głosić kazania prostym chłopom. Opuścił więc Paryż i został proboszczem małej parafii Chatilion le Dombes w okolicach Lyonu. Był skromny i oddany pracy duszpasterskiej, sam remontował, naprawiał i sprzątał kościół. Był gotowy o każdej porze dnia przyjąć ludzi będących w potrzebie tak duchowej, jak i materialnej. Pomoc dla ubogich organizował, angażując do tego dzieła swoich bardziej zamożnych parafian. Dzięki swej pokorze zyskiwał coraz większe zaufanie.

Wychowawca kapłanów

Kazania ks. Wincentego poruszały wiernych i zachęcały do przemiany życia, często powtarzał w nich: Nie zadowalajcie się mówieniem: jestem chrześcijaninem! Ale żyjcie tak, aby można było o was powiedzieć: widziałem człowieka kochającego Boga z całego serca i zachowującego Jego przykazanie. Kapłan dostrzegał brak odpowiedniej formacji religijnej na terenach wiejskich Francji, dlatego w 1625 r. założył Zgromadzenie Księży Misjonarzy, którego celem miało być głoszenie kazań na prowincji. Jednocześnie bardzo dbał o formację gorliwych kapłanów, dlatego w każdy wtorek przy kościele św. Łazarza w Paryżu głosił konferencje ascetyczne dla kleryków i kapłanów, zachęcając ich do świętego życia. To dzięki niemu nieco później zaczynały powstawać seminaria duchowne, w których przygotowywano alumnów do przyjęcia święceń kapłańskich.

Oddany dziełom miłosierdzia

Wincenty a Paulo bardzo troszczył się o ubogich, sam odwiedzał ludzi bogatych, błagając ich i żebrząc o finansowe wsparcie dla swoich nędzarzy. Będąc w Paryżu, angażował się także w życie społeczno-polityczne. Pewnego dnia wykrzyczał do milczącego kard. Richelieu całą nędzę ludu: Eminencjo, zmiłuj się nad nami, daj nam pokój! W czasach Frondy, gdy Paryż wznosił barykady i kiedy kard. Mazarini chciał wziąć miasto głodem, ks. Wincenty zorganizował w kościele św. Łazarza kuchnię, która wydawała 2000 posiłków każdego dnia. Przy spotkaniu zaś z kard. Mazarinim powiedział mu: Eminencjo odejdź dla dobra Francji, poświęcając swoje ambicje. Król, widząc jego zdolności organizacyjne, mianował go Ministrem Miłości, by organizował pomoc dla najuboższych w całej Francji. Mówiono, że przez jego ręce przechodziły większe sumy aniżeli u samego Ministra Finansów. Ale w jego „banku miłości” kapitał nie zostawał zbyt długo. Pieniędzy używał, by służyły innym. Na dworze królewskim cieszył się wielkim zaufaniem: był spowiednikiem królowej Anny Austriaczki, a król Ludwik XIII pragnął go mieć przy łóżku podczas swojego konania.

Widząc ogromne potrzeby w ubogiej warstwie francuskiego społeczeństwa, ks. Wincenty pomyślał o założeniu w 1633 r. Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (szarytek); współzałożycielką była św. Ludwika de Marillac. Nowością tego zgromadzenia było zwolnienie sióstr ze ścisłej klauzury, a ich główne powołanie stanowiła opieka nad biednymi i chorymi. Święty Wincenty lubił powtarzać siostrom szarytkom: Waszą klauzurą jest szpital i dom ubogich.

Przeciwnik jansenizmu

Wincenty a Paulo zasłynął nie tylko jako organizator dzieł miłosierdzia. Jako kapłan i teolog zwalczał też błędy jansenistów. Nie przejmował się atakami z ich strony, w przeciwieństwie do nich swoim słowem i życiem ukazywał Boga bliskiego i gotowego, by okazać miłosierdzie grzesznikom. Także dzięki staraniom św. Wincentego herezja jansenizmu została odrzucona w 1653 r. przez papieża Innocentego X.

Ksiądz Wincenty zmarł 27 września 1660 r. W 1725 r. został beatyfikowany przez papieża Benedykta XIII, a kanonizowany przez Klemensa VII w roku 1737. Za patrona wszystkich dzieł miłosierdzia w Kościele katolickim uznał go papież Leon XIII. Ciało świętego spoczywa w kościele św. Łazarza w Paryżu.

 

Warto odwiedzić